Rodzic dominujący i zdominowany - kiedy ktoś staje się niewidzialny
Są takie rodziny, w których jeden z małżonków ma bardzo silną osobowość, większe znajomości, więcej zarabia, więcej osiągnął, miał większy wkład we wspólne życia w postaci odziedziczonego mieszkania, kupionego wcześniej samochodu. Nie zawsze, ale niekiedy się tak zdarza, że z biegiem lat ta druga osoba, pozornie gorsza, przestaje mieć wpływ na to, co się dzieje w rodzinie.
Jest odsuwana od pomocy dzieciom w lekcjach – bo korepetytor zrobi to lepiej, jest odsuwana od spraw związanych z wychowaniem – ba sama do niczego nie doszła, a dzieci mają umieć radzić sobie w życiu.
Tej osoby po prostu w rodzinie nie widać. Ale może być też odwrotnie – to osoba, której rodzina zawdzięcza status materialny przywdziewa czapkę niewidkę. Po dniu wypełnionym pracą, rodzic wraca do domu i zasiada przed telewizorem, chowa się za gazetą lub książką, zasypia. Dzieci i współmałżonek wiedzą, że taty/mamy budzić nie można, przeszkadzać nie można, więc schodzą z pola widzenia.
Prawdziwe życie rodziny toczy się właściwie poza tą osobą – nikt nie zawraca jej głowy cieknącym kranem, trzecią jedynką z dyktanda czy kolejną uwagą w dzienniczku, nikt też nie proponuje jej pójścia na występ dziecka w miejscowym teatrze.
Polecamy: Moje niepełnosprawne rodzeństwo
Dziecko, którego nie ma - kiedy ktoś jest niewidzialny
Szczególnie w rodzinach, w których występuje problem alkoholowy rozwijają się dzieci, których nie ma. Są to dzieci, które do perfekcji opanowały sztukę bycia niewidocznym – schodzą z drogi, nie przysparzają problemów, nie biją się o swoją kolej gry na komputerze, nie mówią o zbliżającej się wycieczce, bo wiedzą, że i tak nie pojadą.
Niestety, kiedy dzieje się coś niedobrego też o tym nie mówią, a kiedy dorosną – nadal chcą być niewidoczne i dziwią się, że ktoś w ogóle je zapamiętał.
Czytaj także: Rymowane zadania
A po co to wszystko? By w natłoku codziennych spraw nie zapomnieć, że rodzina to każdy kto ja tworzy i by nie pozwolić, by ktoś się z tej drużyny nie wypisał.