Nauki otrzymane przez dziecko na katechezie w szkole i w trakcie prób nie zastąpią rozmów i naszych doświadczeń, które przekażemy. Młody człowiek poznaje świat przez obserwację, dlatego tak ważna jest nasza postawa wobec Kościoła i Boga. Zapamiętuje każde słowo i gest, by w przyszłości odnieść je do własnego, dorosłego życia.
Podstawą wychowania w katolickiej wierze jest dialog, dzielenie się własnymi refleksjami, ale i lękami. Zanim jednak zaczniemy pouczać i rysować obraz idealnego chrześcijanina, warto zastanowić się, czy my sami zachowujemy się i postępujemy zgodnie z naukami przekazanymi przez Kościół.
Gdy sumienie nie daje spokoju
Spowiedź, w zależności od wagi popełnionego grzechu, może sprawiać pewne trudności. Problem stanowi nie tylko nasze sumienie, ale i księża, którzy nie zawsze potrafią się powstrzymać od kąśliwych uwag. Zapominają, że są jedynie powiernikami, a my tylko ludźmi, którym zdarza się błądzić. Idąc do spowiedzi pragniemy usłyszeć słowa wsparcia, nie ostrą krytykę. W sytuacji, gdy nie czujemy się komfortowo we własnej parafii, a czujemy potrzebę wyspowiadania się, mamy prawo udać się do innego księdza.
Wszystko to, co najlepsze
Sakrament pokuty nie powinien być postrzegany jako kara. Dzięki oczyszczeniu duszy i modlitwie jesteśmy bliżej Boga. Na nowo możemy prowadzić z nim dialog, sprawić, by pojawił się i nadał sens temu, co robimy, by wyznaczył nam nowe cele i dał nadzieję. Chrystus stara się być nie tylko wzorem, ale i przyjacielem. Nie poda nam recepty na szczęśliwe życie, da nam jednak narzędzia, dzięki którym może ono takie być. To, jak je wykorzystamy, zależy tylko od nas samych.
Dlatego nie należy ukrywać przed dzieckiem własnych uczuć i obaw. Dając mu bezpieczeństwo oraz wsparcie, pomożemy nie tylko sobie, ale i wychowamy mądrego, pewnego swej wiary chrześcijanina.