Kawały o Szkocie – część 1

Zdrada jest zawsze bolesnym doświadczeniem!
Mały Szkot prosi ojca o pieniądze na karuzelę.- Jeszcze czego! Nie wystarcza ci, że ziemia się kręci?!
/ 23.03.2010 09:43
Zdrada jest zawsze bolesnym doświadczeniem!
  • Mówi Szkot do syna:
    - Idź do sąsiada i pożycz od niego łopatę.
    Syn pobiegł, ale po chwili wraca i mówi:
    - Sąsiad nie chce pożyczyć.
    - A to świnia. Idź do garażu i przynieś naszą.
     
  • Szkot ożenił się z wdową, i zaraz po ślubie wsiadł do pociągu.
    - Gdzie jedziesz - pytają go koledzy.
    - W podróż poślubną.
    - A gdzie twoja żona?
    - Ona już była.
     
  • Szkotka mówi do męża:
    - Co tak pstrykasz tym światłem, spać nie dajesz?!
    - Książkę czytam, a strony można przewracać po ciemku.
     
  • Szkotka do synka:
    - Pamiętaj, jak na nic nie patrzysz, to ściągaj okularki.
     
  • Co robi Niemiec, jak mu mucha wpadnie do kieliszka z winem?
    - Woła kelnera i każe wymienić kieliszek.
    - A co Francuz?
    - Wyławia muchę i pije dalej wino.
    - A co robi w takiej sytuacji Szkot?
    - Bierze muchę za skrzydełka i tłucze jej główką o ścianki kieliszka krzycząc:
    - Wypluj!
     
  • Pewien Szkot dostaje telegram z wiadomością: „Pańska teściowa utonęła podczas rejsu. Ciało, całe oblepione małżami i ostrygami wyłowiono. Co mamy robić?”. Szkot odpisuje: „Małże i ostrygi sprzedać. Przynętę ponownie zanurzyć”.
     
  • Szkot mówi do sąsiada:
    - To ty wyciągnąłeś mojego syna z rzeki?
    - Tak, ale nie ma, o czym mówić.
    - Jak to nie ma? A czapeczka?
     
  • Dwóch Szkotów spotyka się w Edynburgu.
    - Czy możesz pożyczyć mi funta?
    - Niestety, nie mam przy sobie pieniędzy.
    - A w domu?
    - Dziękuję, wszyscy zdrowi.
     
  • Szkot wsiada do taksówki i pyta:
    - Ile zapłacę za przejazd na dworzec?
    - Dwa funty.
    - A za walizkę?
    - Walizkę zawiozę za darmo.
    - To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą.
     
  • Jak zaczyna się każda książka kucharska w Szkocji?
    Pożycz pięć jaj i kilogram mąki.
     
  • Czemu Szkoci nie kupują lodówek?
    Bo żaden Szkot nie wierzy, że jak zamknie jej drzwi, to światełko w środku zgaśnie
     
  • Dlaczego Szkoci piszą „szkot” z małej litery?
    Bo oszczędzają atrament.
     
  • Dlaczego Szkoci chodzą wielkimi krokami?
    Bo oszczędzają na obuwiu.
     

Zobacz także: Kobiety na wesoło

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA