Zobacz także: Dowcipy o poprzednim ustroju - część 6
- W szkole kazano przynieść dzieciom po 10 złotych na głodujące dzieci w Bangladeszu. Następnego dnia wszystkie dzieci przyniosły pieniądze, oprócz Jasia.
– A ty czemu nie przyniosłeś – pyta nauczyciel.
- Mój tato mi nie dał, bo powiedział że nie wiadomo, czy w Bangladeszu są głodne dzieci.
Po jakimś czasie kazano przynieść dzieciom po 10 złotych na związki zawodowe w Bangladeszu. Wszystkie przyniosły tylko oczywiście Jasiu nie ma. Nauczyciel mówi:
- I co masz Jasiu na swoje usprawiedliwienie?
- Mój tata mówi, że on nie wie, czy w Bangladeszu są związki zawodowe.
Za parę kazano przynieść dzieciom po 10 złotych na partię komunistyczną w Bangladeszu. Tym razem Jasiu przyniósł aż 15 złotych. Zaskoczony nauczyciel pyta:
- Jasiu co za niespodzianka, tata dał ci aż 15 złotych? Dlaczego?
- Powiedział, ze skoro w Bangladeszu jest partia komunistyczna i związki zawodowe to są i głodne dzieci....
- Podczas szkolenia politycznego kapral pyta szeregowca Kowalskiego:
- Czym dla was szeregowy jest Polska Ludowa?
- Moją matką - odpowiada żołnierz.
- Dobrze. A teraz wy - zwraca się do innego:
- Czym dla was jest Polska Ludowa?
- Matką Kowalskiego...
- Dekalog intelektualisty w socjalistycznej Polsce:
- Po pierwsze: nie myśl.
- Jeśli już myślisz - nie mów o czym myślisz.
- Jeśli mówisz, to nie pisz.
- Jeśli piszesz, nigdy nie podpisuj.
- Jeśli musisz podpisać, to wyłącznie samokrytykę.
- Na konferencji naukowej w Londynie, polski specjalista od rolnictwa wyjaśnia wspaniałe rezultaty uspołecznionej gospodarki w Polsce:
- W mojej socjalistycznej ojczyźnie w trzy tygodnie po zasadzeniu ziemniaki są już jadalne.
- Ależ to niemożliwe – ktoś woła z sali.
- Możliwe, tylko wy nie wiecie co to głód...
- W komunistycznym więzieniu:
- Po co się przyznawałeś, że kupowałeś masło na czarnym rynku? Zgłupiałeś?
- A co miałem robić? Sądził mnie sędzia, który mi to masło sprzedawał...
Zobacz także: Dowcipy o poprzednim ustroju - część 8
Źródło: Wydawnictwo Printex