Zobacz : dowcipy o policjantach - część 1
- Pytają się policjanta, w jaki sposób odróżnia swoje dzieci - bliźnięta.
- Zwyczajnie, po odciskach palców.
- Policjant zatrzymuje kierowcę i mówi:
- Już po raz drugi upominam Pana, że jadąc gubi Pan towar.
- A ja po raz drugi mówię Panu, że jest gołoledź, a ja jadę piaskarką.
- Wypadek, policjanci spisują raport.
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Przesunął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.
- Na komisariat wbiega mężczyzna:
- Okradli mi sklep!
- A był poświęcony?
- Nie...
- No to nie ma przestępstwa...
- A co jest?
- Kara Boska!
- Autostradą biegnie goły policjant. Zatrzymuje go inny policjant i pyta: - Co cie napadło?
- Nic. Ale zadzwonił dyżurny oficer z komendy i mówi:
- Gołoledź na A-4. No to lecę.
- Jedzie dwóch policjantów pociągiem, jeden czyta książkę i wciąż mówi do siebie:
- Naprawdę? Niemożliwe! Nie wiedziałem!
A drugi pyta: - Co ty czytasz?
- Słownik ortograficzny
- Zatrzymuje policjant księdza jadącego na rowerze.
- Gdzie są światła?
- Nie mam.
- Proszę mandacik za 100 zł.
- Synu, jadę z Bogiem.
- Co dwóch na rowerze? To będzie 200 zł.
- Rozmawia dwóch policjantów:
- Mój pies jest taki mądry, że jak wracam z nim ze spaceru to sam naciska nosem dzwonek!
- Mój tego nie robi...
- A widzisz.
- Bo ma swoje klucze.
- Idzie dwóch policjantów przez park, patrzą, a coś leży pod drzewem. Podchodzą, oglądają i jeden mówi do drugiego:
- To są bomby.
- To musimy jedną zabrać na komendę jako dowód, bo nam nie uwierzą.
- Przecież ona może wybuchnąć. Lepiej nie ruszajmy...
- Co się przejmujesz? Przecież mamy jeszcze jedną...
- Mówi policjant do policjanta:
- Miałem psa przez 5 lat i mi uciekł.
- To jeszcze nic. Ja miałem psa przez 15 lat i mi zdechł.
- Dlaczego na policyjnych samochodach są białe pasy?
Żeby policjanci mogli łatwi trafić do klamki.
A dlaczego policjanci tak długo nie wysiadają z samochodu po przybyciu na miejsce zdarzenia?
Bo wewnątrz samochodu nie ma białych pasów.
Zobacz : dowcipy o policjantach - część 3