Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 3
- Pani pyta Jasia:
- Ile ważysz?
- W okularach czy bez?
- W okularach...
- 49 kg.
- A bez?
- Nie widzę cyferek
- Koleżanka pyta Jasia:
- Jasiu, wracasz prosto do domu?
Na to Jaś:
- Nie, mam po drodze kilka zakrętów
- Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka.
- Jasiu, muszę cię pochwalić. Ostatnio podciągnąłeś się z matematyki. Jak to się stało?
- Po prostu, taty nie było w domu.
- Rodzice z Jasiem poszli do restauracji. Tata składa zamówienie:
- Poproszę dwa kieliszki czerwonego wina.
Kelner odszedł a Jasiu pyta:
- Jak to, to mama nie będzie z nami piła?
- Nauczycielka matematyki pyta Jasia:
- Jeśli twój tata wyjdzie z domu o osiemnastej załatwić jakąś sprawę i zajmie mu to dwie i pół godziny, to, o której godzinie wróci?
- O czwartej nad ranem.
- Jak to?
- Bo jak tata załatwia jakąś sprawę, to zaraz musi to oblać
- Przychodzi Jaś do piekarni i pyta:
- Czy są czerstwe bułeczki?
- Są - odpowiada kobieta stojąca za ladą.
- A ile?
- 153.
- To, po co tyle napiekliście?
- - Mamusiu, mam już 16 lat. Czy mogę zacząć nosić stanik?
- Jasiu nie zawracaj mi teraz głowy.
- Mówi Jasio do taty: - Dziadek miał rację, że nie powinienem chodzić do nocnych lokali, bo mógłbym zobaczyć tam coś niewłaściwego.
- A coś tam zobaczył?
- Dziadka.
Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 5