Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 15
- Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!
- Jaś do ojca: - Czy masz dla mnie coś do zrobienia? Bo chciałem pójść z Kubą do kina i potrzebuję trochę pieniędzy.
- Nie, w tej chwili nic dla ciebie nie mam.
- To może mógłbyś mi wypłacić 10 zł zasiłku dla bezrobotnych
- Na fizyce nauczyciel zwraca się do Jasia:
- Jasiu, co to jest próżnia?
- Próżnia... próżnia... Proszę pana, nie mogę tego wytłumaczyć, ale chyba mam ją w głowie.
- W szkole odbywa się bal przebierańców. Wszyscy już włożyli kostiumy i czekają na rozpoczęcie, ale nie ma Jasia. Nauczycielka woła:
- Jasiu, pokaż się!
- Nie mogę! Przebrałem się za Wielkiego Brata.
- A gdzie jesteś?
- Jestem pod wrażeniem!
- Mały Jasio przyszedł do mamy i mówi:
- Mamo, słuchaj, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu. Najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem...
- Wystarczy, Jasiu. Chciałabym, abyś opowiedział ją tatusiowi przy kolacji.
Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii.
- No, więc, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem razem zrobili to samo, co ty mamusiu zrobiłaś z wujkiem Karolem, kiedy tatuś był na ćwiczeniach w wojsku.
- Ksiądz pyta na religii Jasia:
- Jasiu, gdzie mieszka Bóg?
A Jasiu na to:
- W mojej łazience.
- A czemu tak uważasz?
- Bo jak rano siedzę w łazience to mama woła: „Boże! Siedzisz tam jeszcze?”.
- Na lekcji religii pani opowiada dzieciom, jak Pan Jezus był na pustyni i pyta Jasia: - Jasiu, kto oprócz Pana Jezusa był na pustyni?
- Staś i Nel.
- Ksiądz pyta dzieci na lekcji religii:
- Czy wiecie, kim był Zachariasz?
- Ja wiem! - zgłasza się Jasio. - Był kolejarzem!
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo wczoraj na kazaniu ksiądz powiedział: „A teraz przyszła kolej na Zachariasza”.
- Jaś chwali się koledze:
- Chodzę z Małgosią, bo jest zupełnie inna niż pozostałe dziewczyny.
- A co w niej innego?
- Ona jedna chce ze mną chodzić!
- Jasio pyta ojca:
- Tato, co to jest bezpieczny seks?
- Bezpieczny seks....No... to jest twoja siostra Jasiu.
- Ale ja nie mam siostry.
- No właśnie...
- Pewnego dnia nauczycielka pyta w szkole dzieci, co chciałyby dostać, by spełniło to ich marzenia. Zgłosiła się Kasia: - Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!!
Na to Kaziu: - A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!!
Na to Jasiu: - Proszę pani, ja chciałbym sylikon! Moja siostra ma dwa takie worki sylikonu. Gdyby pani widziała, jakie luksusowe samochody parkują pod naszym domem!
Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 17