Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 11
- W czasie zjazdu absolwentów stary profesor pyta dawnego ucznia:
- A, ty Jasiu, ile masz dzieci?
- Ośmioro.
- No, tak, w klasie też nigdy nie uważałeś.
- Jasio pyta ojca: - Tato, co to jest polityka
A ojciec: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem kapitalistą. Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest rządem. Dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka jest klasą robotniczą, ty jesteś narodem, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest przyszłością. Zrozumiałeś synku?
Jasio nie pojął za bardzo i poszedł spać.
W nocy obudził go płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy Jasio poszedł, więc do pokoju rodziców, gdzie była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić. Poszedł, więc do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią tato, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli Jasia. Rano ojciec pyta go: - No synu, możesz mi powiedzieć własnymi słowami, co to jest polityka?
- Tak - odpowiada Jasio. – Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą, związki zawodowe się temu przyglądają, podczas gdy rząd śpi, naród jest całkowicie ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
- Dzieci przechwalają się w szkole:
- A my w domu wszyscy mamy rowery...
- A my mamy cztery telewizory...
Na to Jasiu: - A nas w domu jest ośmioro i każde z nas ma swojego tatusia.
- Jasiu dzwoni do Małgosi:
- Dzwonię z komórki. Zgubiłem się w lesie!
- Nie przejmuj się, znajdziemy cię. Powiedz tylko, gdzie jesteś.
- Na plaży Jasiu pyta mamę:
- Mamo, mogę iść popływać?
- Dobrze, tylko się nie zamocz!
- Pani pyta Jasia:
- Jasiu, co jest stolicą Angoli?
- Londyn.
- Jasiu, czy zmieniłeś już rybkom wodę w akwarium?
- A po co? Jeszcze tej nie wypiły Mamo.
Zobacz : dowcipy o Jasiu - część 13