Większość dzieci ma tak doskonale rozwinięte zdolności interpersonalne, że niemal instynktownie zdaje sobie sprawę, że to, czy w danym momencie jest grzeczne, czy nie, zależy bardziej od aktualnego nastroju mamy niż od tego co ono robi. Jednym słowem proces jest niemal całkowicie poza kontrolą osoby dorosłej, a dziecko uczy się zupełnie czegoś innego niż byś sobie tego życzył.
Edukacja dziecka
Edukacja rozumiana jest jako nauczanie tego, co byś chciał, żeby dziecko wiedziało, znało, czy umiało. Proces zdecydowanie kierunkowy, wymagający dużego skupienia uwagi zarówno uczącego, jak i nauczanego. Czy to znaczy, że nauka musi być nudna? Oczywiście, że nie.
Uwagę można skupiać na rożne sposoby: poważna mina, niewygodne krzesło, czerwony flamaster, czy śmianie się z literki B, że jest tak bardzo gruba, że ma aż dwa brzuszki.
W skrócie proces edukacyjny obejmuje kilka etapów: przykucie uwagi, przemycenie danej porcji wiedzy do głowy, wklejenie jej do pamięci w odpowiednim miejscu , wyciąganie jej stamtąd, gdy zajdzie taka potrzeba oraz umiejętne powiązanie jej z innymi „porcjami” wiedzy.
Edukacja kontra zabawa
Reasumując. Edukacja, jest procesem kierunkowym (wiesz, czego chcesz się nauczyć), wymagającym pewnego wysiłku intelektualnego, ( musisz świadomie przyswoić daną porcję wiedzy i wkleić ją w odpowiednie miejsce w pamięci), wiedzę przyswajasz na poziomie świadomym (wiesz, że uczysz się czytać słowo „mama”) , wiedza ta jest weryfikowalna (w każdym momencie możesz sprawdzić czy nauczyłeś się już czytać wyraz „tata”, czy jeszcze nie). Rozumiana w ten sposób edukacja jest poznawaniem otaczającego Cię świata za pomocą lewej półkuli mózgowej.
Polecamy: Czym jest Playbus
Zabawa jest czymś spontanicznym, nie wymagającym świadomego wysiłku, nauka przebiega w sposób rozproszony, a przyswojone w ten sposób informacje wpadają od razu do podświadomości. Zabawa jest tak atrakcyjna ponieważ w każdej chwili można zmienić jej zasady. Angażuje wyobraźnię. Zabawa jest procesem, w którym zaangażowana jest głównie prawa półkula mózgu.
Aby dobrze nauczać poprzez zabawę, trzeba umiejętnie przeskakiwać pomiędzy prawą a lewą półkulą, myśleniem linearnym, a rozproszonym, pracą ze świadomością i podświadomością. Czy taka nauka jest ponad zdolności dziecka? Nie. Jednak wymyślenie takiej zabawy edukacyjnej jest zdecydowanie poza możliwościami większości rodziców. Dlatego chciałam sprawdzić, jak radzą sobie specjaliści - autorzy książek edukacyjnych. Zachęcam do przeczytania moich recenzji.
Czytaj także: Prunella Bat "Dom syren"