Rodzicu, dając dziecku smartfon bądź tablet bez zainstalowanej kontroli rodzicielskiej, sam dostarczasz mu pornografię! To nie przez rówieśników coraz młodsi widzą seks i przemoc.
Konsekwencje twojego błędu będą trzymały się dziecka przez całe życie. To np. problemy z zachowaniem wierności w związku, nieustanne porównywanie swojego ciała do aktorów z filmów pornograficznych i wieczne kompleksy.
Porno i gwałty w komórce: nie chcecie wiedzieć, co ogladają wasze dzieci
Jak rozpoznać, że dziecko ma kontakt z pornografią?
- w zabawach używa słów „seks”, „orgazm”; udaje, że maskotki bądź lalki ocierają się o siebie, dziecko nierzadko wydaje przy tym różne dźwięki
- próbuje się onanizować, np. poprzez ocieranie swoich ud; zapytane o to, co robiło - nie umie wyjaśnić tego zachowania, wstydzi się
- coraz częściej pyta o seks, unika kontaktu wzrokowego i dotyku, możliwe moczenie nocne i nerwowość
Załóż blokadę rodzicielską
- przed stronami pornograficznymi oraz przemocą w sieci możemy się chronić, np. poprzez zainstalowanie programu Beniamin. Jest on darmowy, jeżeli chcemy z niego korzystać tylko w domu
- ochroną dla dziecka jest także program Opiekun dziecka
Zatrważające dane
Niedawno Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę na zlecenie Ministerstwa Zdrowia przeprowadziła badania w ramach Narodowego Programu Zdrowia 2016-2020. Co z nich wynika? 43 proc. młodych mieszkańców naszego kraju (11-18 lat) ma stały kontakt z pornografią. Ze stronami tego typu ma także 28 proc. młodszych nastolatków.
Dzieci i nastolatki, które już same, bez nadzoru rodziców, korzystają z internetu trafiają na porno czasem przypadkowo. W okresie dorastania, szukając informacji o seksie już celowo szukają pornografii. - Anna Golan, seksuolog
Porno dla coraz młodszych
To nie jest jednak najgorsze. Dwa razy częściej na strony z pornografią wchodzą dzieci - cztero-, pięciolatki. Ich rodzice nie ustalili wcześniej zasad korzystania ze smartfona czy laptopa, nie zainstalowali blokady. Zabrakło wyobraźni.
Znaleźliśmy się na pierwszym miejscu w Europie, jeżeli chodzi o oglądanie pornografii w sieci przez dzieci. Tak wynika z badań przeprowadzonych w każdym zakątku naszego kontynentu. W Wielkiej Brytanii czy Islandii to sami operatorzy telefonii komórkowej wprowadzają blokady treści porno w smartfonach. U nas takiej zasady nie ma.
58 % polskich dzieci po raz pierwszy spotkało się z pornografią w sieci przez przypadek. Dla większości z nich było to bardzo niepokojące doświadczenie. Dzieci boją się widoku nagich ciał. Dotychczas widywały tylko siebie w lustrze, starsze rodzeństwo bądź rodziców. Psychologowie jasno mówią - dla maluchów to trauma na całe życie, która zaburza obraz prawdziwego seksu z miłości. Szczególnie, jeśli chodzi o stosunek seksualny połączony z robieniem krzywdy drugiej osobie. Na takie nagrania też natrafimy w sieci.
Kontakt z pornografią w młodym wieku, kiedy jeszcze nie zebraliśmy własnych doświadczeń, sprawia, że przyjmujemy ją bezkrytycznie. Przyjmujemy, że tak wygląda seks i relacje intymne. Może to powodować m. in. kompleksy. Jeśli chcielibyśmy, żeby nasze dzieci dowiedziały się o tym, że seks jest ważną i piękną sferą życia, więziotwórczą, a więc nakładającą na nas odpowiedzialność za uczucia drugiego człowieka – to raczej nie dowiedzą się tego z pornografii. - Anna Golan, seksuolog
Trauma na całe życie
Co dalej dzieje się z dzieckiem - ofiarą pornografii? Nie może spać, moczy się, nie jest w stanie opowiedzieć tego, co widziało. Nie było jeszcze okazji, by rodzice wszystko mu wyjaśnili. Internet „zrobił to” szybciej. Opowiada więc rówieśnikom o tym, co przeżyło. Włącza omawianą stronę. Krąg ofiar się powiększa.
Zawsze warto się interesować treściami, które ogląda, czy czyta dziecko. Nie tylko w przypadku pornografii. Żeby mieć z dzieckiem kontakt warto po prostu rozmawiać o tym, co się dzieje w jego świecie – co widziało, co go zainteresowało. Nie robiłabym z tego przesłuchania. - Anna Golan, seksuolog
Zaburzenie obrazu seksualności
Nie zdajemy sobie nawet sprawy, że ten komputer smartfon, dany dziecku w dobrych intencjach, może zostać użyty – celowo lub nie – do zaburzenia obrazu seksualności, ludzkiego ciała, związku, miłości oraz wielu innych, które mają olbrzymi wpływ na życie dorosłe. W filmach pornograficznych wszystko jest niepoprawnie wyolbrzymione, oczywiście nie bez powodu. - Mateusz Dobosz, psycholog
Ekspert wyjaśnia, że dzieje się tak za sprawą tzw. „nadprzyrodzonego bodźca”, zaobserwowanego przez pewnego ornitologa i etologa, Nikolasa Timbergena. Zauważył on, że w naturze zwierzęta wolą wyolbrzymione bodźce - pewien gatunek ptaka wolał wysiadywać dużo większe, plastikowe jajko podrzucone mu do gniazda niż to, które sam zniósł.
Nawiązanie nasuwa się samo. Filmy pornograficzne zaburzają postrzeganie świata u dzieci i młodzieży, bazując na pokazywaniu perfekcjonizmu i doskonałości tak olbrzymiej, że wręcz nierealnej. Mając taki „wzorzec” w realnym świecie, młodzi dorośli są mniej tolerancyjni, bardziej krytyczni i wymagający w stosunku do swoich partnerów.- Mateusz Dobosz, psycholog
Dziecko, wbrew pozorom, patrząc na nagą postać lub coś kojarzącego się z dorosłym, nie widzi tego tak samo co dorosły. Wiele zależy od tego, jak taki bodziec zinterpretuje. I właśnie tutaj powinni wkroczyć rodzice.
Największym błędem, jaki popełniają, są ich własne uprzedzenia. Ciężko mówić o czymś, co jest dla nas wstydliwe lub o czym nie potrafimy swobodnie rozmawiać. Dziecko widzi to mniej więcej tak: „Zaraz zaraz! Mama opowiada mi o tym, co widziałem, ale jest jakoś dziwnie nerwowa, nie wie co powiedzieć, unika tematów... To musiało być coś złego!”.- Mateusz Dobosz, psycholog
Zobacz także:
Jak pornografia może zniszczyć związek?
Internet jest kobietą