Jeśli podroż ma zająć więcej niż kilka godzin, a nasz maluch nie jest już niemowlakiem i nie przesypia większej części podróży, na tę część programu trzeba się specjalnie przygotować. W przeciwnym razie zamiast śmiechu i radości będą nerwy, i ból głowy. Ogromny ból głowy, który potęguje krzyk małej istotki, zamkniętej i zapiętej w samochodzie.
W drogę
Planując podroż z małym dzieckiem warto wziąć pod uwagę jego godziny snu. Wyruszając skoro świt możemy liczyć, że maluch szybko zaśnie i prześpi większą część drogi. Poza tym wyjazd o 3 – 4 rano ma jeszcze inne plusy. Mniejszy ruch innych użytkowników drogi oraz fakt, że przed południem jesteśmy na miejscu i możemy cieszyć się urokami wybranego kurortu.
Mamo! Nie chcę zapinać pasów!
Krzyki i nerwowość mogą być efektem bezwzględnego "uwięzienia", przywiązania do fotelika na kilka godzin i niemożności dogodnego ruchu. Ważne, aby na te wrzaski i furię nie reagować odpięciem pasów dziecka. Nasz podopieczny od maleńkiego powinien wiedzieć, że pasy zapinają wszyscy uczestnicy jazdy – aby było bezpiecznie! I pod żadnym względem nie można ich odpiąć. Jeśli dziecko nie chce spać, marudzi, wierci się i kręci – trzeba robić więcej postojów. Dać możliwość wybiegania, wyprostowania kończyn i odetchnięcia świeżym powietrzem.
Polecamy: W podróży z maluchem, czyli apteczka dla dziecka
Gra w kolory i inne
Umilając podróż dzieciom musimy szukać wszelkich sposobów, aby się nie nudziły. Poniżej scenariusze sprawdzonych zabaw dla dzieci w podróży.
Gra w kolory - chyba najczęstsza zabawa podczas podróży. Szukamy wszystkich rzeczy, które mają dany odcień. Na przykład, w czerwone i szukamy wszelkich czerwonych samochodów, dachów, samolotów – czegokolwiek.
Piosenki – wspólne piosenki zbliżają i powodują dobry nastrój, pod warunkiem, że nie są zbyt głośne.
Wymyślone bajki – W tym domku mieszka królik, a tu jego przyjaciel jeżyk. Idą do domku misia po miodek… Można także skorzystać z wyobraźni i starać się zwrócić uwagę dzieci na otoczenie. Opowiedzieć, co być może, dzieje się w zagajniku, który mijamy, w lesie, na polu, w domku. Męczące? Trochę, ale przynajmniej dla dzieci ciekawe, a i podróż mija szybciej. Istnieje jeszcze nadzieja, że po długim opowiadaniu dziecko zaśnie, wlepiając oczka w uciekającą drogę.
Więcej gier tutaj: Zabawy dla dziecka w podróży
Zabawki i książeczki
Zabawki i książki, trzymane na podorędziu, dają nieco wytchnienia zmęczonym rodzicom. Maluch choć na trochę może zaciekawić się ulubioną lub specjalnie kupioną specjalnie na tę okazję zabawką. Małe książeczki nasza pociecha może sama przeglądać i czytać na swój własny sposób.
Warto jednak pamiętać, że znudzone, przypięte dziecko może zacząć rzucać poznaną już zabawką. Zatem dbajmy o to, aby przedmioty nie były duże i ciężkie. Tłumaczmy, że tak nie wolno, a jeśli znów tak zrobi, należy bezwzględnie zabawkę odebrać. I szukać innego sposobu „umilenia jazdy”, albo zrobić postój i samemu głęboko odetchnąć.