Jak zapobiegać napadom złości dziecka w miejscach publicznych?

Klaps i dziecko
Zapobieganie to Twoja pierwsza linia obrony. Wielu problemom możesz zapobiec, zwyczajnie się do nich przygotowując. Zanim wraz ze swoim dzieckiem wyjdziecie z domu, warto przemyśleć kilka kwestii, które pomogą Ci uniknąć wielu ataków złości Twojego dziecka.
/ 31.01.2011 02:00
Klaps i dziecko

Podtrzymuj uwagę dziecka. Nawet jeśli to, co macie do załatwienia na mieście, zupełnie go nie interesuje, postaraj się do dziecka mówić i reagować na to, co mówi, aby w ten sposób utrzymać jego zainteresowanie. Zadawaj mu proste pytania, np.: „Jak myślisz, kto może chodzić w takich malutkich bucikach?” albo: „Potrafisz policzyć, ile osób stoi przed nami w kolejce?”.

Włącz dziecko do Waszych spraw. Dziecko, które czynnie uczestniczy w określonym zadaniu, rzadziej robi się znudzone, niespokojne i zniecierpliwione. Możesz na przykład poprosić je, żeby potrzymało kupony promocyjne albo poukładało zakupy według kolorów. Starsze dzieci mogą pakować zakupy do torby albo pomóc w ustaleniu planu zadań do wykonania w danym dniu.

Zabierz zestaw awaryjny. Wychodząc z domu, weź ze sobą mały plecak albo torbę z rzeczami odpowiednimi do wieku dziecka na wypadek, gdybyście musieli gdzieś czekać albo gdyby maluch zaczął się niecierpliwić i zrobił się marudny. W zależności od zainteresowań dziecka może się w niej znaleźć książeczka z naklejkami, książka z obrazkami, gra elektroniczna i wiele innych rozrywek. Trzymaj tę torbę w samochodzie, tak żeby zawsze mieć ją pod ręką. Pamiętaj też, aby podsuwać dziecku coraz to inne przedmioty, żeby się nie znudziło.

Reaguj natychmiast. Choć najłatwiej jest odpowiedzieć: „Poczekaj tylko, aż wrócimy do domu”, nie pomoże
to dziecku w uspokojeniu się i odzyskaniu równowagi. Ponadto, zanim wrócicie do domu i zaczniecie omawiać to, co się stało, upłynie jakiś czas i dziecko prawdopodobnie nie będzie potrafiło dostrzec związku między spóźnionymi konsekwencjami, a tym, co wydarzyło się dużo wcześniej.

Bądź elastyczna. Staraj się wyczuwać nastroje dziecka i odpowiednio modyfikuj swoje plany. Jeśli widzisz, że w sklepie z butami dziecko zaczyna się niecierpliwić, to
zanim wejdziecie do następnego, przejdźcie się pasażem w centrum handlowym albo zróbcie sobie krótką przerwę na lody. Inne wczesne oznaki nadchodzącego napadu
złości to marudzenie i pojękiwanie.

Wiele centrów handlowych, a także większe sklepy samoobsługowe, mają specjalnie wydzielone miejsca do zabawy dla dzieci, gdzie rozrywkę zapewniają dzieciom przeszkoleni pracownicy sklepu. Takie miejsce może być ratunkiem dla znudzonego i zniecierpliwionego dziecka, które potrzebuje odpocząć od swojej mamy.

Daj dziecku coś do jedzenia. Nawet niewielka przekąska podnosi poziom cukru we krwi, dodaje energii i poprawia nastrój. Zawsze miej pod ręką paluszki chlebowe albo batoniki muesli — możesz je trzymać w torebce albo schowku w samochodzie.

Idź na kompromis. Nie musisz o wszystko z dzieckiem walczyć. Czasami, dając dziecku pewne ograniczone możliwości wyboru, przerwiesz rozgrywającą się między
wami próbę sił. Możesz na przykład zaproponować: „Nie mogę ci co prawda kupić każdej zabawki, jaka wpadnie ci w oko, ale jeśli będziesz grzeczna do końca zakupów, będziesz mogła wybrać sobie jedną lalkę”.

Czytaj całość na dziecko.wieszjak.polki.pl

Redakcja poleca

REKLAMA