Usunięcie migdałków jest konieczne tylko w kilku sytuacjach, gdy:
- w okolicy migdałków pojawi się ropień,
- w migdałku zlokalizowany jest nowotwór,
- pacjent cierpi na ropowicę gardła lub posocznicę, czyli uogólnione zakażenie, którego punktem wyjścia są drobnoustroje chorobotwórcze zlokalizowane w migdałkach.
W innych przypadkach zalecane jest leczenie farmakologiczne. Warto również dodać, że nawracające anginy nie są bezwzględnym wskazaniem do usunięcia migdałów.
Leki homeopatyczne
Jeżeli objawy przerostu migdałków nie są dokuczliwe, a operacja nie jest konieczna, można zalecić kurację preparatami homeopatycznymi. Mają one działanie objawowe. Jednak aby kuracja nimi była skuteczna, muszą być one stosowane przez dłuższy czas, tzn. przez około 3 miesiące.
Zasadą działania tych leków ma być zwiększenie odporności dziecka, a przy tym także zmniejszenie procesu zapalnego. Leki te mogą mieć postać tabletek lub kropli i są dostępne bez recepty, gdyż składają się jedynie z ziołowych substancji.
Czytaj też: Czy przerost migdałków może być groźny?
Witaminy i mikroelementy
Na przerost migdałków stosuje się także preparaty bogate w witaminy i mikroelementy. Prawidłowy poziom tych składników w organizmie odpowiada między innymi za prawidłową odporność oraz zwalczanie drobnoustrojów chorobotwórczych. Suplementy diety bogate w witaminy i minerały mogą wzmocnić organizm dziecka i pomóc w walce z chorobami oraz mogą się przyczynić do opanowania zapalenia i zmniejszenia obrzęk migdałków, podobnie jak leki ziołowe.
Sterydy donosowe
U niektórych dzieci dobre efekty, przy zmniejszaniu objawów przerostu migdałków, przynoszą sterydy stosowane donosowo. Jednak leki te są przepisywane przez lekarza i powinny być stosowane zgodnie z jego zaleceniami. Przewlekłe stosowanie tych leków może nieść za sobą poważne powikłania. U dzieci, które cierpią na przerost migdałków, a jednocześnie są alergikami, korzystne jest stosowanie leków przeciwhistaminowych.
Objawowe leczenie przerostu migdałków może być żmudne i niestety nie zawsze skuteczne. Jeżeli jednak dziecko nie ma zaawansowanych objawów klinicznych w postaci bezdechów sennych, zaburzeń połykania, zahamowania rozwoju czy bardzo często nawracających infekcji układu oddechowego, warto ich nie wycinać.
Polecamy: Gdy dziecko ma anginę