Klaps - porażka dorosłego
Ze strony psychologicznej bicie dzieci jest ciosem wymierzonym w samego siebie, ponieważ jak można uczyć dziecko prawidłowego postępowania i radzenia sobie ze swoimi problemami, pobudzeniem czy agresją skoro sami skłaniamy się do najprymitywniejszych metod.
Jak wiadomo dziecko uczy się przez naśladownictwo rodziców, czy osób które się nim opiekują. Jaki więc dajemy przykład używając przemocy wobec dziecka?
Każda kara fizyczna jest złamaniem granic i nie powinno się do tego dopuszczać. Nasze zachowanie uczy dziecka reguł panujących w świecie. Agresji nie można zwalczyć agresją, powstaje wówczas błędne koło, które absolutnie nie prowadzi do rozwiązania problemu. Rodzice powinni uczyć dziecko, że nasze zachowania nie mogą naruszać godności innych osób.
Polecamy: Stawianie granic i wymagań wobec dziecka
Klaps był metodą sprawdzającą się 20-30 lat temu, dziś wiemy o rozwoju dziecka wystarczająco dużo, aby stosować metody nie wymagające naruszania niczyjej godności. Klaps to uderzenie i ma te same konsekwencje psychologiczne co bicie, powoduje jeszcze większy bunt i agresję dziecka.
Nie znaczy to, że niesfornemu maluchowi nie należy się kara. Są jednak bardziej skuteczne metody dyscypliny niż używanie swojej siły. Skutecznym rozwiązanie jest wówczas spokojna rozmowa o uczuciach jakie w takich momentach są obecne.
Przedstawienie dziecku stanowczo oczekiwać i wspólne ustalenie kary w przypadku braku ich respektowania.
Polecamy: Jakie metody wychowawcze zamiast przemocy?
Można wprowadzić także różnego rodzaju zakazy, brak komputera, telewizji, zakaz jazdy na rowerze, zakaz wychodzenia na podwórko. Główną zasadą pozyskania szacunku i autorytetu w oczach dziecka to bycie nieugiętym, czyli jak się raz czegoś zakazało trzeba wytrzymać w tym postanowieniu.
Starajcie się być dalecy od stwierdzenia, że klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził.