Apokalipsa według świętego Jana

Apokalipsa według świętego Jana
Biblia dokładnie określa to, co możemy a czego nie. Trzymanie się zasad wyznaczonych przez Boga gwarantuje nam nagrodę – życie wieczne. Boski plan jednak nie zawsze oferuje nam ogród nieziemskich rozkoszy, a kolejne wyzwania. Nie zabrakło ich również w życiu św. Jana.
/ 29.09.2016 16:30
Apokalipsa według świętego Jana

Św. Jan Apostoł był jednym z pierwszych a zarazem najmłodszych uczniów Chrystusa. Urodził się w okolicach jeziora Genezaret. Jego rodzicami byli Zebedeusz i Salome. Swoją przygodę z chrześcijanizmem rozpoczął u boku św. Jana Chrzciciela, pod wpływem słów mistrza (nazwał Chrystusa Barankiem Bożym), postanowił porzucić dotychczasowe zajęcie – był rybakiem – i zostać uczniem Jezusa.

Zajmował bardzo szczególne miejsce w sercu Zbawiciela. W jego obecności Jezus dokonywał niektórych cudów np. wskrzeszenia córki Jaira czy przemienienia na Górze Tabor. Legenda głosi, że to właśnie jemu zostało powierzone zadanie przygotowania Ostatniej Wieczerzy.

Ten, który pozostał

Młody uczeń nigdy nie zwątpił w prawdy głoszone przez Chrystusa. Pozostał z nim do samego końca. To on, obok Maryi i Marii Magdaleny stał pod krzyżem, na którym konał Zbawiciel. Jemu Chrystus powierzył opiekę nad matką, on również jako pierwszy pojawił się przy grobie Mesjasza.

Św. Janowi przypisuje się autorstwo nie tylko Ewangelii czy Listów, ale jednej z ważniejszych ksiąg zamieszczonych w Biblii. W „Apokalipsie” przedstawił nie tylko losy Kościoła, jego upadek, ale także przerażającą wizję końca świata.

Po śmierci Chrystusa losy świętego nie są do końca znane. Wiadomo, że nie udało mu się uniknąć prześladowań i tortur. Posądzenie o herezję przypłacił zanurzeniem w rozgrzanym oleju, ten jednak nie pozostawił na jego ciele żadnego śladu. Jako jedyny z grona naznaczonych przez Boga nie zginął śmiercią męczeńską, a naturalną.

W ikonografii przedstawia się go z wizerunkiem orła lub z kielichem zatrutego wina, które nie uczyniło mu żadnej krzywdy. Opiekuje się m.in. aptekarzami, zawodami związanymi z pisaniem i przepisywaniem (pisarzy, kopistów, introligatorów itd.) oraz dziewicami.

Kult św. Jana był jednym z najchętniej celebrowanych. Wśród jego wyznawców była św. Gertruda oraz Zakon Krzyżacki. Wznieśli oni wiele, obecnych po dziś dzień, kościołów na cześć Ewangelisty.

Coś więcej niż Ewangelia

Jan Chrzciciel to niezwykle ważna postać nie tylko dla opisanego wyżej apostoła, ale również dla historii całego chrześcijaństwa. Uznawany za ostatniego proroka Starego Testamentu.

Według przekazu biblijnego urodził się w wiosce Ain Karim (w pobliżu Jerozolimy) pół roku przed Jezusem. Jego rodzicami byli Zachariasz, żydowski kapłan, i Elżbieta, krewna Matki Boskiej. Narodziny proroka były spełnieniem obietnicy złożonej przez Archanioła Gabriela Maryi oraz przepowiedni, jaką usłyszał Zachariasz w Świątyni Jerozolimskiej. Po śmierci rodziców prowadził pustelnicze życie. Porzucił je na rzecz nawracania i głoszenia słowa bożego.

Niedługo po spotkaniu Jezusa i udzielenia mu chrztu został schwytany i osadzony w więzieniu. Powodem aresztowania była jawna krytyka niezgodnego z zasadami moralnymi małżeństwa tetrarchy Galilei Heroda Antypasata. Na skutek spisku żony Heroda, Jan został ścięty.

Dokładna data śmierci Chrzciciela nie jest dokładnie znana. Legenda odnosi się jedynie do miejsca pochówku proroka. Jego grób znajduje się w Wielkim Meczecie Umajjadów w Damaszku, jednak jest niekompletny. Część relikwii (prawa ręka) jest w czarnogórskim monasterze w Cetiniu, zaś palce złożono w Sienie i Stambule.

Linoskoczek

Biografie niektórych świętych obfitują w zaskakujące fakty. Robią rzeczy czy imają się zawodów, które w żaden sposób nie pasują do życiorysu wielkiego człowieka.

Nie inaczej było ze św. Janem Bosko (naprawdę nazywał się Giovanni Melchiorre Bosco). Choć był wychowywany jedynie przez matkę doskonale sobie radził w świecie bez męskiego autorytetu. Jako dziewięciolatek doznał pierwszego objawienia. Wizja kapłaństwa zawarta w proroctwie przepadła w natłoku myśli młodego chłopca, by przypomnieć o sobie dopiero po latach.

Był duszą towarzystwa, zabawiał barwnymi opowieściami nie tylko rówieśników, ale i dorosłych. Nie mogąc nigdzie zagrzać miejsca, porzucił szkołę i imał się różnych zawodów (był linoskoczkiem a także chłopcem stajennym).

Po latach tułaczki trafił do księdza Mogilna, który nie tylko namówił go do kontynuowania nauki, ale i pomógł odnaleźć drogę życia – kapłaństwo. W pracy duszpasterskiej poświecił się głównie więźniom, chorym i młodzieży. Pomagał im szukać pracy, organizował zabawy. Otworzył pierwsze oratorium, w którym każdy młody człowiek nie tylko miło spędzał czas na zabawie, ale i zdobywał wiedzę.

Utworzył dwa zgromadzenia: Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego i Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych. Zajmowały się one misją chrystianizacyjną w Ameryce. Z ramienia tych samych zakonów powstały Salezjańske Domy Młodzieży oraz Gimnazja salezjańskie.

Papież Pius XI beatyfikował Jana Bosko w 1929r., za świętego uznano go w 1934r.

Redakcja poleca

REKLAMA