Wiele kuchni na świecie używa przypraw aby nadać potrawom smak. W Japonii aromaty sushi podkreślają trzy „przystawki” – sos sojowy, wasabi i marynowany imbir. Ale to właśnie imbir, dzięki swoim niezwykłym właściwościom, pozwala na prawdziwe delektowanie się sushi. Gari, jak Japończycy nazywają te warzywo, pełni jednak nie tylko rolę dodatku, ale swoistego „czyściciela” naszych kubków smakowych. Klienci rzadko decydują się na jeden rodzaj sushi, zazwyczaj wybierają różne kawałki , przez co mieszają smaki. Spróbowanie imbiru powoduje, że smaki sushi nie mieszają się, a my możemy delektować się kawałkami japońskiego przysmaku.
Polecamy również: Japońskie style gotowania
Okazuje się, że imbir nie tylko niweluje smak, ale również usuwa wszelkie pozostałości tłuszczu ryby, które ostały się w jamie ustnej. Znany ze swoich właściwości antybakteryjnych
i wspomagających trawienie, imbir jest idealnym kompanem dla ryby. Do tego pomaga zwalczać mikroby i grzyby, które mogłyby pochodzić z nieświeżej ryby.
Pamiętajmy jednak, że imbir nie jest dodatkiem do sushi w tradycyjnym znaczeniu. Nie powinniśmy nigdy mieszać go wraz z kawałkami sushi. Imbir spożywamy jedynie w celu oczyszczenia kubków smakowych, a nie ich zaspokojenia.
Marynowany imbir, mimo swojego mało spektakularnego wyglądu, wymaga dużo pracy. Przygotowanie warzywa wymaga od nas żelaznej cierpliwości i doboru odpowiednich proporcji składników, ponieważ, choć receptura jest prosta, to sam proces dość czasochłonny. Aby przygotować dodatek do sushi przygotujmy kilka bylin japońskiego warzywa, wodę, ocet ryżowy, sól
i cukier. Imbir kroimy na plastry, wodę i ocet podgrzewamy, dodajemy cukier i sól, czekamy aż mikstura zagotuję się, by następnie zalać przygotowane wcześniej plasterki imbiru. Roztwór należy przykryć i odstawić do wystygnięcia. Imbir będzie gotowy do spożycia po kilkunastu godzinach.
Zobacz także: Wasabi - dlaczego jest niezbędne do sushi?