Kuchnia operowa
Nie od dziś wiadomo, że muzyka operowa wyzwala niesłychane emocje. Jeśli jednak spojrzeć uważniej, okazuje się, że ma też ogromny wpływ na światowe menu. Niektórym kompozytorom zawdzięczamy nie tylko wspaniale dzieła muzyczne, ale i niepowtarzalne dania. Gioacchino Rossini przyrządzał słynny sos do sałaty, Giuseppe Verdi serwował gościom kurczaka z truflami, a spaghetti alla norma swe powstanie zawdzięcza niezwykłemu sukcesowi opery Vincenza Belliniego pod tytułem “Norma”. Dziś już mało kto pamięta samą operę, a to makaronowe danie jest jedną ze specjalności Sycylii, popularnym szczególnie w Katanii.
Polecamy: Co się kryje w minestrone?
Żadnych drobiazgów
Podstawę tego dania stanowi umiejętne przygotowanie bakłażanów, a następnie połączenie ich z resztą składników. W wielu przepisach spotyka się zalecenie, by bakłażany pokroić w kostkę, a następnie usmażyć je na patelni. W tej wersji otrzymamy niezbyt efektowną pulpę, na dodatek dość tłustą, gdyż bakłażany mają niezwykłą zdolność pochłaniania oleju bądź oliwy, na której są smażone. Jeśli jednak bakłażany pokroi się na plastry i usmaży je na głębokim tłuszczu, to w finale będą miały odpowiedni kształt oraz aromat i chrupkość. Nie stracą ich nawet podczas duszenia wraz z pomidorami, czosnkiem i bazylią. Na koniec jeszcze jeden drobiazg - ser. Tego spaghetti absolutnie nie posypuje się drobno startym parmezanem, jak to dzieje się zazwyczaj w przypadku włoskich makaronów. Na wierzch gotowego dania najlepiej wrzucić kilka kawałków solonej ricotty. Ponieważ jednak w polskich warunkach jest ona dość trudna do dostania, można ją zastąpić pikantnym pecorino bądź parmezanem, ale w wiórkach, które znacznie skuteczniej dodają wyrazistości całej potrawie.
Zobacz także: Jak powstaje ribollita?