Jak się pije aquavit?

Jak się pije aquavit?
Aquavit Powstał w Danii, ale z przyjemnością popijają go wszyscy Skandynawowie. Jego smak jest wyrazisty, rozgrzewający i trudny do zapomnienia.
/ 06.04.2011 10:23
Jak się pije aquavit?

Kminkowy król

Dawno, dawno temu, bo w szesnastym wieku, pewien życzliwy Duńczyk postanowił wspomóc zdrowie chorującego norweskiego biskupa i wysłał mu butelkę przedziwnego trunku, a do prezentu dołączył list, w którym przekonywał, że dzięki tej mieszance biskup na pewno wyzdrowieje. To pierwszy pisemny ślad istnienia aquavitu. Czym jest ten magiczny trunek, który miał rzekomo postawić na nogi norweskiego duchownego? To destylat przyprawiony intensywnymi przyprawami, wśród których bezapelacyjnie króluje kminek. Pierwotnie wśród przypraw wzmacniających smak i aromat trunku pojawiały się różne przyprawy, między innymi koper i jałowiec, jednak z czasem okazało się, że to właśnie kminek najskuteczniej podbija serca smakoszy. I tak już zostało.

Zobacz także: Kminek

Duńczycy i spółka

Centrum produkcji aquavitu było duńskie miasteczko Aalborg. Na początku działo się to w dziesiątkach małych gorzelni, prowadzonych przez rzemieślników, którym wystarczała lokalna sława i przyzwoite, choć nieoszałamiające zyski. To się zmieniło, gdy do Aalborg przybył z Zachodnich Prus ambitny i pomysłowy Isidor Henius. Postanowił unowocześnić i udoskonalić destylację i produkcję aquavitu, w wyniku czego smakosze mogli pić trunek o jeszcze wyraźniejszym kminkowym aromacie. Szybko stał się lokalnym potentatem. Z czasem jego miejsce zajęli jeszcze więksi, ale to on właśnie przyczynił się tak skutecznie do rozsławienia duńskiego trunku.

Zobacz także: Pastis

Powoli i w towarzystwie

Współcześnie aquavit również produkowany jest przy udziale różnych ziół i przypraw, choć oczywiście rolę pierwszoplanową gra w nim słynny kminek. Niektórzy smakosze zalecają, by podawać go w formie schłodzonej, najlepiej w oszronionych kieliszkach. Wtedy należy go pić szybko, by nie zagrzał się zanadto w temperaturze otoczenia. Inni mają zdecydowanie odmienną propozycję podawania aquavitu. Uważają, że najlepiej rozwija on swoje możliwości właśnie w cieple, w kieliszku, który pod wpływem ogrzewania rękami wyzwala dodatkowe aromaty. Według tej metody picie aquavitu przypomina nieco delektowanie się koniakiem. Jedno nie podlega dyskusji. Trzeba ten trunek popijać w towarzystwie, z rodziną lub przyjaciółmi. Skandynawowie często serwują go przy specjalnych okazjach, na przykład podczas świąt, potrafią nim nawet wznosić toasty. Na co dzień pija go podczas spotkań z bliskimi. Aquavit pasuje do ryb i owoców morza, ale jego kminkowa moc sprawia, ze sprawdza się on również jako solista.

Redakcja poleca

REKLAMA