W wydaniu europejskim kuchnia chińska to raczej wariacja na temat niż autentyczny smak Dalekiego Wschodu (wielu z nas nie byłoby w stanie zjeść niektórych popularnych na Dalekim Wschodzie składników). W przypadku przygotowania zup, można kierować się zasadą 4 żywiołów, co jednak wymaga znacznej wiedzy na temat tego, jakie produkty któremu żywiołowi są przypisane. Innym kierunkiem byłoby łączenie produktów wychładzających z wychładzającymi i produktów rozgrzewających z rozgrzewającymi, tyle że wbrew pozorom wcale nie jest to takie oczywiste, które składniki Chińczycy uważają za ochładzające.
Ale jest kilka zasad, które pozwolą ci komponować własne zupy chińskie.
Najważniejszą częścią zupy jest wywar. Najczęściej oparty na gęstym, aromatycznym bulionie drobiowym lub rybnym z solidną dawką przypraw, korzeni i warzyw. W dalszej kolejności makaron (ryżowy, gryczany lub pszenny), wyłożony na dno miski (można go polać sosem sojowym). W drugiej kolejności – pozostałe składniki zupy: kawałki ryb lub kurczaka, w zależności od tego, co wybraliśmy, do tego kawałki warzyw, na koniec zalane gęstym, aromatycznym wywarem.
Polecamy: Ekspresowe danie kuchni chińskiej
W części chińskich restauracji do zupy otrzymamy tylko pałeczki. Nie przejmujmy się – to znaczy, że w tym miejscu „stałe części” wyjadamy pałeczkami, zaś płyn pijemy wprost z miseczki. Tak na marginesie - siorbanie na Dalekim Wschodzie wcale nie świadczy o złym wychowaniu.
Oto przykład:
Wkładamy do garnka małego kurczaka, kilka owoców amaryntowca, imbir w kawałkach (nie trzeba go obierać), dwie papryczki chilli, jedną czerwoną cebulę pokrojoną w plastry, dwie łodygi trawy cytrynowej (przed włożeniem do garnka należy zmiażdżyć je płaską częścią noża, aby uwolnić aromat). Do tego główka czosnku przekrojona na pół (nie obieramy jej z łupin), kilka łodyg świeżej kolendry. Całość zalewamy zimną wodą, wsypujemy trochę soli. Przykrywamy kurczaka czymś ciężkim – np. dużym moździerzem, lub talerzem o mniejszej średnicy niż garnek, a następnie talerz dociążamy. Doprowadzamy płyn do wrzenia i gotujemy na małym ogniu jeszcze przez godzinę.
Zobacz także: Jak przygotować posiłek w chińskim stylu?
Potem do zupy dodajemy mleczko kokosowe. Na miskę wykładamy makaron chiński (pamiętajmy, że nie gotuje się go, tylko parzy przez 3 minuty we wrzątku), polewamy odrobiną sosu sojowego. Na to wykładamy kilka kawałków kurczaka z garnka, przecedzamy bulion przez sito i zalewam makaron. Po wierzchu posypujemy siekanym chilli i kolendrą.
