Z powodu epidemii koronawirusa nasze życie w większości aspektów uległo znacznym zmianom. Ograniczyliśmy nasze życie towarzyskie, unikaliśmy kontaktów z innymi ludźmi, a wiele osób pracowało zdalnie lub przeszło na urlop opiekuńczy, by móc zajmować się dziećmi, które nie chodziły do szkół. Po dwóch miesiącach rodzice zaczęli wracać do pracy, ale niestety nie na długo. Część z nich od razu otrzymało wypowiedzenia umowy.
Rodzice tracą pracę przez koronawirusa
Osoby pracujące w handlu skarżą się, że są masowo zwalniani po powrocie do pracy. Pokazują w sieci wypowiedzenia i dzielą się swoimi historiami. Wszyscy są przekonani, że to efekt dwóch miesięcy na zasiłku opiekuńczym.
Wróciłam do pracy po kwarantannie, ale długo w niej nie posiedzę. Kierowniczka po trzech dniach wręczyła mi wypowiedzenie. Podobno tną budżet, ale ja wiem, że chodzi o to, że zajmowałam się dziećmi zamiast siedzieć w pracy - pisze jedna z kobiet na facebookowej grupie dla kobiet
Pod jej wpisem zaroiło się od komentarzy matek, które są w tej samej sytuacji. Zaledwie po kilku dniach powrotu do normalnej pracy, szybko muszą się z nią pożegnać. Oficjalnie nie poinformowano, że jest to wynik przebywania na zasiłku opiekuńczym, ponieważ zwolnienie z tego powodu nie byłoby zgodne z prawem. Matki i ojcowie wiedzą jednak swoje.
Ekspert komentuje utratę pracy przez rodziców
Wielu pracowników nie miało możliwości powrotu do pracy i musiało zostać z dziećmi. Nierzadko trwało to przez całe tygodnie. Teraz, kiedy wracają, dostają wypowiedzenia. Wielu z nich słyszy, że na ich miejsce jest zastępstwo. Bezdzietne.
Ekspert do spraw rynku pracy Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora ds. badań i analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego w rozmowie z Money.pl komentuje te doniesienia. Twierdzi, że niektóre osoby zostały zwolnione z innych powodów np. kryzysu finansowego firmy, a zasiłek opiekuńczy tylko odłożył to w czasie.
Powrót do pracy po kilku tygodniach nieobecności może się wiązać ze zwolnieniem. W efekcie może to być po prostu zwolnienie przesunięte w czasie. Bardzo możliwe, że taki pracownik dostałby wypowiedzenie już na starcie pandemii - mówi specjalista
Ile wynosi zasiłek opiekuńczy w 2020 roku?
Rodzice przebywający na urlopie opiekuńczym mogą liczyć na wsparcie państwa. Rząd oferuje im stosowny zasiłek. Wysokość dodatkowego zasiłku opiekuńczego to 80 proc. wynagrodzenia. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy wypłacany jest na analogicznych zasadach jak dotychczas przyznawane zasiłki opiekuńcze z tytułu ubezpieczenia chorobowego. Aby ubiegać się o zasiłek, wystarczy zgłosić się do pracodawcy, który opłaca składki chorobowe. Wzór oświadczenia można pobrać na stronie internetowej ZUS.
Zgodnie z panującymi zasadami, o zasiłek opiekuńczy mogą się ubiegać rodzice posiadający ubezpieczenie chorobowe. Jeśli oboje rodzice dziecka pracują, o dodatkowy zasiłek opiekuńczy może wystąpić tylko jedno z rodziców. Mogą też podzielić się opieką nad dzieckiem w ramach obowiązującego limitu 14 dni. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicom łącznie przez 14 dni, niezależnie od liczby dzieci wymagających opieki.
Zobacz więcej nowych wiadomości z Polski i ze świata:
Niepewny powrót do szkół we wrześniu. Lekcje on-line mogą zostać przedłużone
Andrzej Duda jako niespodziewany gość na weselu w podkarpackiej miejscowości Wrzawy
Nie będzie dofinansowania 1000+. Ci którzy mają dzieci, dostaną dodatkowe 500+
Pogoda na czerwiec 2020. O opalaniu na razie możemy zapomnieć
Przeklejał kody kreskowe, by płacić mniej w sklepach, bo "obcięli mu premię przez pandemię"