W tym roku wiosna jest wyjątkowo długa - patrząc na poprzednie lata, zaczynaliśmy się przyzwyczajać, że upały rozpoczynały się już w maju, a czasem nawet pod koniec kwietnia. W 2020 na wyższe temperatury przyszło nam jednak zaczekać dłużej, co jednak wcale nas nie smuci. W końcu mieliśmy prawdziwą wiosnę!
Pogoda na początku czerwca 2020
Miłośnicy upałów zastanawiają się na pewno, kiedy rozpocznie się lato w Polsce. Mamy dobrą wiadomość - temperatury wreszcie wzrosły i ta tendencja będzie się utrzymywać. W całym nadchodzącym tygodniu możemy wypatrywać na termometrach wartości mocno powyżej 20 stopni C - dla Warszawy będzie to średnio przedział 24-27 stopni C, dla Krakowa 23-25 stopni C, dla Wrocławia 21-25 stopni C, a dla Szczecina 20-25 stopni C.
Jest też niestety gorsza wiadomość - wysokie temperatury nie oznaczają wcale automatycznie opalania i plażowania. Synoptycy prognozują, że każdego dnia możemy spodziewać się zachmurzenia, a w wielu miejscach Polski będą występować przelotne opady, a nawet gwałtowne burze.
Dla przykładu, burz możemy spodziewać się w niedzielę 7 czerwca - będzie to dzień pełen intensywnych zjawisk atmosferycznych, bo burze mogą pojawić się na terenie całej Polski. Bardzo prawdopodobne jest, że na terenie województw lubelskiego, mazowieckiego, śląskiego, małopolskiego, opolskiego i świętokrzyskiego, będą wydane ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami.
Z kolei na terenie województw podlaskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego IMGW planuje wydać ostrzeżenie pierwszego stopnia przed burzami z gradem.
W poniedziałek 8 czerwca ostrzeżenia będą nadal obowiązywać w województwie mazowieckim, świętokrzyskim, lubelskim, małopolskim, śląskim, podkarpackim, warmińsko-mazurskim i podlaskim.
Czytaj więcej aktualnych informacji:
Jak będzie wyglądała druga fala epidemii?
Procesja Bożego Ciała podczas epidemii
Czy Europa będzie walczyć z pożarami?