„Zdjęli obostrzenia i jakoś nic się nie dzieje. Może tego koronawirusa w ogóle nie było?” - LIST

Epidemia koronawirusa dobiega końca fot. Adobe Stock
Dorota zaczyna podejrzewać, że media oszukiwały nas w kwestii pandemii koronawirusa. W swoim liście pisze, że niemożliwe jest, żeby sytuacja była taka sama w czasie lockdownu, jak po likwidacji obostrzeń.
/ 13.06.2020 14:07
Epidemia koronawirusa dobiega końca fot. Adobe Stock

Kiedy zaczęła się pandemia koronawirusa, bałam się, że się zarażę. Nie wychodziłam z domu, pilnowałam się, do obostrzeń się stosowałam. A teraz wszystko poluzowali i co? I nic się nie dzieje. To jest jakiś żart? Po co była w takim razie ta cała panika? Zaczynam podejrzewać, że to wszystko, to była jakaś ściema. 

Koronawirus był niepotrzebnie rozdmuchany

No bo jakby się tak dobrze zastanowić, to po odmrożeniu państwa koronawirus powinien zarazić więcej osób, bo więcej osób będzie miało ze sobą kontakt. A tutaj nic strasznego się nie wydarzyło. Jakieś nieduże skoki zarażeń w kilku ogniskach, ale w reszcie kraju? Spokój i sielanka. To musi być przekręt polityków i naukowców. 

A ludzie wcale się teraz nie ograniczają! W centrach handlowych tłumy, w supermarketach tłumy, na plażach tłumy. Maseczki też już mało kto nosi. Może tego koronawirusa wcale nie było albo nie był taki groźny, jak nas straszyli w telewizji i w internecie? Na początku się śmiałam, że teorie spiskowe są głupie, ale teraz zaczynam to rozważać, bo jednak coś musi być na rzeczy. 

Przecież przy takim podejściu społeczeństwa już dawno powinniśmy mieć sytuację z Włoch i Hiszpanii. A tak naprawdę sytuacja jest taka sama, jak podczas kwarantanny. To po to tyle osób straciło pracę i się zamykało w domach? Nikt nam tych miesięcy nie odda, a okazuje się, że panika była zupełnie zbędna. 

Tak naprawdę, pewnie koronawirus jest tak „niebezpieczny”, jak zwykła grypa albo przeziębienie, ale politycy potrzebowali jakiegoś kryzysu, żeby pokazać nam, kto tu rządzi. Innego rozwiązania tutaj nie widzę. Teraz wynajdą szczepionkę, każą nam pewnie zapłacić za nią krocie i na tym cała wielka pandemia się skończy. 

Mówiłam o swoich przemyśleniach narzeczonemu i mamie i oni się ze mną zgadzają. Też uważają, że nie może być tak, że koronawirus się szerzy dokładnie tak samo w czasie lockdownu, jak i po luzowaniu obostrzeń. Przecież tutaj się sypią wszystkie naukowe dowody, które przedstawiali nam rządzący. Zupełnie bez sensu. Ludzie, weźcie się opanujcie!

Zobacz więcej nowych wiadomości z Polski i ze świata:
Niepewny powrót do szkół we wrześniu. Lekcje on-line mogą zostać przedłużone
Andrzej Duda jako niespodziewany gość na weselu w podkarpackiej miejscowości Wrzawy
Nie będzie dofinansowania 1000+. Ci którzy mają dzieci, dostaną dodatkowe 500+
Pogoda na czerwiec 2020. O opalaniu na razie możemy zapomnieć
Przeklejał kody kreskowe, by płacić mniej w sklepach, bo "obcięli mu premię przez pandemię"

Redakcja poleca

REKLAMA