„Zaszłam w niechcianą ciążę, ale pomogli mi rodzice. Kupili mi męża by uniknąć skandalu, a okazał się to strzał w 10”

„Matka rozpuściła plotki, że Witek wyjeżdża, a jak się urządzi, zabierze żonę i córkę. Oczywiście miał mieć wypadek nim to nastąpi. Wszyscy gratulowali mi, że mężowi udało się zdobyć taką świetną posadę, w bogatej Wielkopolsce, a ja zaciskałam zęby, by nie wyć z żalu. Nie chciałam, by Witek wyjeżdżał, ale co miałam robić, umowa to umowa.”
27.04.2023 12:30

Jako młoda dziewczyna zaszłam w ciążę i zszokowałam rodziców. Zamiast pozwolić mi wychować pociechę, postanowili kupić mi męża.

Miałam iść na studia, bo dobrze zdałam maturę, ale rodzice nie byli zbyt chętni, by za nie płacić. Szło mi nieźle do czasu, gdy poznałam Gabriela.

Imponował mi, bo był bogaty i mu zazdrościłam. On też spojrzał na mnie łaskawym okiem. Zabierał mnie na przejażdżki, spacery. Nie protestowałam, gdy mnie całował, a potem wiadomo...

Zaszłam w ciążę, a Gabriel zapadł się pod ziemię. Przestał się odzywać, a ja zostałam sama. Pojechałam do domu rodzinnego i wyspowiadałam się rodzicom. Wiadomo, nie byli zachwyceni.

Oni się wściekali, a ja płakałam. Wiadomo, że przyniosłabym im wstyd na lata. Nagle matka wyszła z domu.

Wróciła i oznajmiła, że biorę ślub

– Co? Jaki ślub? Z kim? Z jakimś obcym?! – przeraziłam się. – Mamo, proszę…
– Ja ojca twojego dziecka też nie znam, co jakoś ci nie przeszkadzało – ucięła. – Tego przynajmniej widziałam. Jest na stażu u weterynarza, potrzebuje pieniędzy. Będzie tu jeszcze jakiś rok, zanim dostanie pracę i wyjedzie. Weźmiecie ślub, dziecko się urodzi, poudajecie małżeństwo, a potem on zniknie. Powie się, że umarł, a w tajemnicy weźmiecie rozwód. Jako wdowa będziesz szanowana. Jakieś pytania?
– Nie wyjdę za mąż dla picu! – zawołałam. – Chcesz mnie przehandlować jak… krowę!

Matka oznajmiła, że jutro poznam narzeczonego. Przyjdzie, przejdziemy się po mieście i pokażemy ludziom. Znalazła wyjście awaryjne.

Oczywiście nie chciałam iść na tę randkę, ale się poddałam. Nie przyszło mi do głowy, żeby się buntować.

Następnego dnia otworzyłam drzwi, a w nich stał przystojny brunet. Wydawał się zawstydzony. Początkowo miałam o nim złe zdanie, ale szybko je zmieniłam. Mogłam trafić znacznie gorzej, a on zbierał kasę, by pomóc rodzicom.

Po tygodniu Witek mi się oświadczył. Na ślubie matka nie odstępowała nas na krok i pilnowała, by nikt nie połapał się, że to spisek. Budowała legendę, że zakochaliśmy się w sobie i to nasz pomysł. Miesiąc później wzięliśmy ślub, kilka miesięcy potem urodziłam córkę.

Witek zachowywał się jak wzorowy mąż i ojciec. Naprawdę go polubiłam. W pewnym momencie złapałam się na tym, że chciałabym, żeby to wszystko było naprawdę. Chciałam, by powiedział, że mnie kocha. Chciałam, by naprawdę patrzył na mnie z miłością w oczach.

Wiedziałam, że zgodnie z umową z pół roku on zniknie. Nawet nie wiem, kiedy się w nim zakochałam. Matka rozpowiadała już plotki, że Witek wyjeżdża (miał mieć "wypadek"). Zaciskałam zęby, by ukryć żal.

W przeddzień wyjazdu Witek wziął mnie na bok i poprosił, bym... wyjechała z nim. Okazało się, że jego uczucia też nie były tylko na pokaz.

– Zakochałem się w tobie, Agata! Jak wariat! Kocham ciebie i Gabrysię, zrobiłbym wszystko, żeby… – nie dokończył.

– Boże drogi, Wituś… Tyle nocy marzyłam, żebyś to powiedział, tyle razy tłumaczyłam sobie, że nie wolno mi mieć takich marzeń, bo to tylko gra…

Od czterdziestu lat jestem żoną Witka. Mamy jeszcze trójkę dzieci. Jestem spełniona, kochana i bardzo szczęśliwa. A to wszystko dlatego, że rodzice wymyślili, że kupią mi męża.

Czytaj także:
„Moja 18-letnia córka spotyka się z facetem przed 30-stką. Jestem przerażona. Co taki dorosły facet może robić ze smarkulą?”
„Mąż sprowadzał do domu tabuny ludzi i oczekiwał, że będę ich obsługiwać jak gosposia. Gdy odmawiałam, robił mi awanturę”
„Mój syn mnie okradał. Ten tłumok zrujnował biznes, na który pracowałem całe życie. Na starość nie mam co włożyć do garnka”
„Moja siostra terroryzuje całą rodzinę. Mąż się jej boi, a córka od niej ucieka. Chciałam im pomóc, ale zaczęła mi grozić”

Redakcja poleca

REKLAMA