Tego jeszcze nie było! Przyzwyczailiśmy się już do wróżenia z fusów, z kart, czy szklanej kuli oraz z dłoni. Jednak najnowszym hitem jest ponoć... wróżenie z pośladków! Fachowo nazywa się to rumpologia, a kolebką tego typu wróżbiarstwa są oczywiście Stany Zjednoczone. Stamtąd wróżenie z pupy zawędrowało do Europy Zachodniej, a następnie do Polski. Dziś możemy poszczycić się obecnością tylko jednego rumpologa w naszym kraju, jednak trzeba wierzyć, że znajdzie on rzeszę następców, którzy będą chcieli zgłębić tajniki tej dziedziny "wiedzy"...
Czytaj więcej