Czar różu do policzków

Umiejętnie nałożony róż do policzków dodaje blasku , podkreśla kości policzkowe i nadaje harmonię rysom twarzy. Nie bez powodu używamy go na samym końcu makijażu - jest on swoistą makijażową kropką nad “i”, finałowym muśnięciem pędzla, które pieczętuje makijaż.
/ 09.03.2009 22:24
Umiejętnie nałożony róż do policzków dodaje blasku , podkreśla kości policzkowe i nadaje harmonię rysom twarzy. Nie bez powodu używamy go na samym końcu makijażu - jest on swoistą makijażową kropką nad “i”, finałowym muśnięciem pędzla, które pieczętuje makijaż.

Jak więc wybrać najlepszy dla nas róż i poprawnie go nałożyć?

Po pierwsze musimy wybrać typ różu. Na rynku kosmetycznym istnieją cztery podstawowe typy tego kosmetyku:
  • prasowane róże w kamieniu,
  • róże sypkie,
  • róże w kremie,
  • róże w żelu.
Róże w kamieniu – najpopularniejszy rodzaj róży, które często występują w samodzielnych opakowaniach zaopatrzonych dodatkowo w lusterko i pędzelek lub w paletach paru kolorów. Swoją teksturą przypominają cienie do oczu i z tego powodu można nimi równie dobrze jak cieniami pomalować powieki. Mała makijażowa sztuczka nadająca intensywności makijażowi oczu to muśnięcie pędzlem z różem łuku brwiowego.

Czar różu do policzków

Róże tego typu (podobnie do cieni do powiek) mogą być perłowe, satynowe lub matowe.
Róże matowe nadają się do każdego typu twarzy i cery, szczególnie polecane są do pełnych policzków, gdyż mogą je lekko wyszczuplić optycznie, a na pewno ich nie powiększą.
Róże satynowe o dużej pigmentacji i pięknych wyraźnych kolorach polecane są dla wszystkich cer oprócz tłustych.
Natomiast róże perłowe charakteryzują się tym, że optycznie powiększają na przykład płaskie lub zapadłe policzki. Są odpowiednie także dla pań bardzo szczupłych. Nie polecany do cery tłustej – maksymalizują niedoskonałości cery.
Róże w kamieniu są najłatwiejsze w stosowaniu. Stosujemy je na końcu makijażu, gdy podkład jest już nałożony i dokładnie zmatowiony pudrem. Specjalnym dużym pędzlem do różu, koniecznie dobrej jakości, nie pozostawiającym “włosków” na skórze (najlepiej z naturalnego włosia) nakładamy go łukiem pod kośćmi policzkowymi, zaczynając od skroni i przechodząc w dół.

Róże sypkie – od tych w kamieniu różnią się tylko konsystencją, tak samo jak cienie sypkie od tych prasowanych. Nakładamy je tak samo jak róże w kamieniu na samym końcu makijażu z taką uwagą, że musimy bardzo uważać, aby nie nabrać ich za dużo na pędzel – łatwo przesadzić z dozowaniem koloru. Przed pomalowaniem się nimi należy pamiętać, aby nadmiar koloru otrzepać z pędzla.

Róże w kremie – występują w formie kremu lub w sztyftach. W przeciwieństwie do róży w kamieniu nakładamy je zaraz po zaaplikowaniu podkładu, nie matując skóry pudrem. Do pomalowania się nimi nie jest także potrzebny pędzel – nakłada się je opuszkami palców, umiejętnie oklepując nimi kości policzkowe, a następnie cieniując je.
Róż tego typu polecany jest do skóry suchej, lepiej zrezygnować z jego zakupu jeśli skóra jest tłusta lub z tendencją do trądziku.

Róże w żelu – ten typ różu nakładamy na skórę bezpośrednio po nałożeniu kremu nawilżającego, czyli praktycznie na samym początku makijażu. Nakładamy go opuszkami palców i energicznymi ruchami cieniujemy na policzkach – róże te szybko wysychają, musimy więc szybko nimi pracować. Róż w żelu polecany jest szczególnie na lato, kiedy to rezygnujemy z podkładów i pudrów.

Gdy wybierzemy już typ różu, który najbardziej przypadnie nam do gustu, a także do potrzeb cery, należy wybrać też najodpowiedniejszy jego kolor.
Istnieją kolory różu do policzków, które możemy wybrać “w ciemno” bez obawy, że nie trafimy z właściwą dla nas barwą. Są to: brzoskwiniowy, terakota, beżowo-różowy, jasnoceglasty, jasnokoralowy.
Najbardziej naturalnie będą wyglądać róże w kolorach podobnych do naszych naturalnych rumieńców.
Ciepłe typy kolorystyczne czyli Wiosna i Jesień powinny wybierać także ciepłe barwy róży, natomiast typy zimne – Lato i Zima te w chłodnej tonacji.

Anna Łyczko Borghi

Redakcja poleca

REKLAMA