Feminizm to pojęcie, które wielu ludziom kojarzy się negatywnie. Tak, też nas to dziwi, ale tak już jest... Feministka to zazwyczaj męsko wyglądająca kobieta, która pokrzykuje slogany na temat równouprawnienia. Jednak jeśli zastanowić się nad tym chwilę dłużej, to najlepszym stwierdzeniem okazuje się hasło, które kilka lat temu wypowiedziała nigeryjska pisarka i aktywistka Chimamanda Ngozi Adichie - "Wszyscy powinniśmy być feministkami".
Czemu? Bo feminizm to równość. Feministki (czy feminiści) to osoby, które chcą by obywatele traktowali na równi kobiety i mężczyzn (w Polsce kobiety nadal gorzej zarabiają, na świecie różnic jest dużo, dużo więcej).
Feminizm jest w modzie
Moda zawsze była sposobem wyrażania siebie i swoich poglądów. Nic się nie zmienia, bo moda zawsze brała i brać będzie stronę uciśnionych i słabszych. A aktualna sytuacja na świecie inspiruje wielu kreatorów mody. Wojny, kataklizmy, ale i zmiany polityczne. Sytuacja polityczna, nawet w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia. Nie oszukujmy się - nadeszły czasy rewolucji, czy tego chcemy czy nie.
Kobiety mają głos i potrafią go użyć - Hanna Samson dla Polki.pl
Mamy XXI wiek, a kobiety wciąż muszą walczyć o swoje podstawowe wolności. Problem ten doskonale rozumieją projektanci mody, którzy na swój sposób demonstrują poglądy. Niestety, ale i nie, wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA zmobilizował nas do działania. Kobiety nie tylko w Stanach postanowiły wyjść na ulice. Setki tysięcy ludzi wzięło udział w marszach od Waszyngtonu przez europejskie stolice, kończąc na Australii.
Marsz na Waszyngton - kobiety demonstrują swoje poglądy
1. koszulka Bella Freud, ok. 270 zł, 2. piny do ubrań Local Heroes, ok. 19 zł, 3. bluza, którą miała na sobie Arianna Grande na marszu w Waszyngtonie - Feminist Apparel, ok. 220 zł, 4. czarny t-shirt The Fawcett Society
Pokojowe demonstracje okraszone zostały stylizacjami głoszącymi poglądy ich właścicielek i właścicieli. Okazuje się, że hasło feminizmu jest nie tylko gorącym tematem społecznym, ale i modowym. Madonna, Rihanna, Alexa Chung, Chiara Ferragni, Arianna Grande, Miley Cyrus, to tylko niektóre z kobiet, które walczą o zmiany między innymi tym, co mają na sobie.
Polki mają moc! Przeczytaj o naszym proteście
Na pokazie Diora najgłośniejszym elementem kolekcji okazał się T-shirt z napisem "We all should be feminists" zaczerpnięty z przemówienia wcześniej wspomnianej Chimamandy Ngozi Adichie. Karl Lagerfeld zorganizował na wybiegu Chanel inscenizację demonstracji, nie wspominając o Vivienne Westwood, która od lat angażuje się w politykę - na swój sposób. Niegdyś walkę z chorym układem świata pokazywały, w pokojowy sposób, kontrkultury. Bycie dzieckiem kwiatem czy punkiem w ówczesnych czasach znaczyło wiele. Teraz możemy się wyrażać za pomocą koszulek z hasłami feministycznymi. My, jako kobiety, powinnyśmy dołączyć do rewolucji, nawet poprzez tak trywialną rzecz, jak t-shirt z odważnym sloganem. Koszulki damskie firmowe znajdziemy w wielu sklepach. Co wy na to?