Zdarzyło ci się zachwycić męskimi perfumami do tego stopnia, że miałaś ochotę sama się nimi spryskać? Mnie się to przytrafiło nie raz. Podział na perfumy dla kobiet i mężczyzn jest sztuczny. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Zobaczcie kobiece pachnidła, które chętnie pożyczają od nas mężczyźni oraz męskie perfumy, po które chętnie sięgają kobiety.
Fot. Dreamstime
Coraz chętniej skłaniamy się ku łamaniu niektórych zapachowych stereotypów. Męskie perfumy wcale nie muszą być mocne i charakterystyczne, a kobiece ciepłe i słodkie. To kwestia umowy. Podział na składniki kobiece i męskie jest sztuczny. Na przykład perfumy Amouage Gold.
Obie wersje, dla kobiet i dla mężczyzn, mają podobny skład. A różnią się jak dzień i noc. Damska woda powstała jako pierwsza. Guy Robert stworzył ją ze 120 aromatów! Potem jego syn wykreował Gold męski. Do damskiego zapachu dołożył mech dębowy, niektóre nuty wysunął na plan pierwszy, inne przesunął w tył. Stworzył w ten sposób wodę dla mężczyzn, którą kobiety wręcz ubóstwiają. I to nie tylko na swoich partnerach, ale i na sobie!
W zapachowych prowokacjach prym wiodą Francuzki. Kto nie obejrzy się za kobietą, która nosi stuprocentowo samczy zapach Pour Homme Azzaro? Klasyk z 1978 roku stworzony – jak głosi slogan – dla mężczyzn, którzy kochają kobiety, które kochają mężczyzn. A przy okazji, jak się okazuje, ich wodę toaletową. Nie jest to jedyny ulubieniec Francuzek. Drugim faworytem okazuje się być Egoiste Chanel.
Nazwę wybrały kobiety, twierdząc, że mężczyźni są egoistami. A potem podkradały wodę panom. Egoistki! Jedno jest pewne: jest to jeden z tych zapachów, które albo się kocha albo nienawidzi.
Zapachy damskie są podobne do męskich, ale posiadają więcej słodkich nut. Są też odrobinę słabsze. Do pewnego momentu uważano, że kosmetyki przeznaczone dla mężczyzn nie mogą zawierać żadnych słodkich czy kwiatowych woni. Pierwsze perfumy dla panów, które złamały tę zasadę to Fahrenheit Diora.
Firma początkowo nie ujawniała składu pachnidła, w obawie przed odrzuceniem produktu przez konserwatywnych klientów. Choć zapewne nie jest to zapach dla każdego, historia pokazuje jak bardzo nieuzasadnione były te obawy. Dziś Fahrenheit to jeden z najlepiej rozpoznawalnych zapachów męskich na świecie.
Męskie wody są ciekawsze i bardziej wyraziste od kobiecych. To opinia wielu zapachowych hedonistek. Emanuelle Seignier – żona Romana Polańskiego przyznaje bez cienia zażenowania, że lubi podkradać mężowi jego esencjonalną mieszankę M7 Yves Saint Laurent (sama będąc twarzą damskiego zapachu Nu tej właśnie firmy).
Polska wokalistka Kayah również wyznała kiedyś, iż zdarza jej się w perfumerii „zabłądzić” na męską stronę.
Nie bójmy się więc przełamywać konwenansów w poszukiwaniach tego jedynego wymarzonego zapachu i namawiajmy do eksperymentów także naszych mężczyzn. Oni zapewne też lubią wypady na damską stronę perfumerii, ale poruszają się po tym terytorium ostrożnie jak saperzy. Zapewne ze strachu, by nie paść ofiarami podejrzeń o brak męskości. Jednak nasze perfumy wabią ich coraz mocniej. Jedną z nich jest Black Cashmere Donny Karan.
Wielu mężczyzn jest wręcz przekonanych, że to męski zapach. Ponoć w Norwegii jest on tak popularny, że znajduje się zarówno w damskiej jak i męskiej części perfumerii.
Kobiece pachnidła, które chętnie pożyczają mężczyźni:
1. Touch of Pink Lacoste
2. Black Cashmere Donna Karan
3. No.19 Chanel
4. Gaultier Jean Paul Gaultier
5. Kingom Alexander McQueen
6. Prada Tendre Prada
7. Bandit Robert Piruet
Męskie pachnidła, po które chętnie sięgają kobiety:
1. Pi Givenchy
2. Gold Amouage
3. Azzaro Pour Homme Azzaro
4. Fleur du Male Jean Paul Gaultier
5. Gaiac M.Micallef
6. Gucci Pour Homme Gucci
7. Piper Nigrum Villoresi.
Źródło:
E. Sarnowicz, Dla niego czyli…dla Ciebie, „Twój Styl” 2007, nr 2.
K. Budziak, Zapach jako komunikat. Uniwersytet Wrocławski. Wrocław 2008.