Wraca obowiązek meldunkowy, a wraz z nim liczenie zgonów noworodków

Wraca obowiązek meldunkowy, a wraz z nim liczenie zgonów noworodków
Każda kobieta, która straci dziecko będzie przesłuchiwana. Padną pytania nie tylko o samą ciążę, ale także o jej historię zdrowotną, miejsce zamieszkania, a nawet o wykształcenie! Powstaną tzw. karty martwych urodzeń.
/ 01.01.2017 19:37
Wraca obowiązek meldunkowy, a wraz z nim liczenie zgonów noworodków

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaprezentowało właśnie właśnie projekt nowelizacji ustawy o ewidencji ludności. Zakłada on zmianę… zmian wprowadzonych przez poprzedni rząd. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami bowiem, począwszy od 2018 roku miał być zniesiony obowiązek meldunkowy. Obecna ekipa MSWiA domaga się jednak, aby meldunek pozostał.

Co więcej, zaproponowana przez resort nowelizacja ustawy ma pozwolić na gromadzenie informacji o wszystkich cudzoziemcach przebywających w Polsce. Jeśli projekt wejdzie w życie, każdy cudzoziemiec przebywający na terenie Polski, bez względu na czas pobytu będzie musiał być bowiem zarejestrowany w rejestrze PESEL. Jak podkreśla MSWiA: „Gromadzenie danych o miejscu zamieszkania ma kluczowe znaczenie dla prawidłowej realizacji konstytucyjnych i ustawowych zadań oraz obowiązków administracji publicznej wobec obywateli. Jest to także niezwykle istotne z punktu widzenia szeroko rozumianego bezpieczeństwa, szczególnie w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej w Europie".

Będzie nowy protest kobiet? Czerwony, jak krew przy porodzie!

Ale to nie koniec resortowych propozycji. Jeden z zapisów w projekcie mówi bowiem o obowiązku zbierania danych o urodzeniu dziecka. Niezwykle szczegółowe informacje mają być gromadzone w przypadku wszystkich dzieci. Także tych, które przychodzą na świat martwe.

I właśnie to budzi największe kontrowersje. Pojawiają się głosy o rządowej kontroli urodzeń oraz o ewentualnych przypadkach inwigilacji kobiet przed i po porodzie. Czy rzeczywiście mamy się czego obawiać?

Autorzy projektu tłumaczą, że gromadzenie informacji o martwych dzieciach wynika z potrzeby sporządzenia bilansów ludności oraz prowadzenia polityki zdrowotnej w okresie okołoporodowym. Tyle, że zbierane i weryfikowane będą nie tylko informacje o przyczynie zgonu noworodka, ale także pełne informacje o ciąży, porodzie, a także cała historia zdrowotna matki, w tym miejsce zamieszkania rodziców, a nawet ich wykształcenie!

Czy tak szczegółowe dane są naprawdę niezbędne? Zdaniem Ministra Zdrowia oraz Głównego Urzędu Statystycznego, na wniosek których wprowadzono tak szczegółowe wytyczne – tak.

Trzymamy rękę na pulsie - co się dzieje w Polsce i na świecie - znajdziecie w naszym dziale O tym się mówi.

Redakcja poleca

REKLAMA