Od kilku tygodni w polskiej gospodarce wrze. Przedsiębiorcy mają dość reżimu sanitarnego, który zmusił ich do zamknięcia działalności lub znacznego jej ograniczenia. Wielu z nich otwarcie mówi, że przez kwarantannę narodową straciło dochód i wpadło w poważne problemy finansowe. W związku z tym przedsiębiorcy zamierzają, w ramach protestu, otworzyć swoje działalności mimo zakazów.
Rząd obawia się, że zignorowanie reżimu może doprowadzić do kolejnej fali epidemii, której nie udźwignie polska służba zdrowia. Swoje zaniepokojenie tym faktem przedstawił w rozmowie z TVP Info, wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Waldemar Buda o trzeciej fali koronawirusa
Dzisiaj odnotowujemy zwyżkę zakażeń, wynikającą z okresu świąteczno-noworocznego i musimy się przygotować na trzecią falę zakażeń, która może być na poziomie kilkudziesięciu tysięcy - powiedział wiceminister
Buda przypomniał, że wszystkie restrykcje wprowadzone i przedłużane w ostatnim czasie przez rząd, są powodowane głównie obawą przez rozwojem trzeciej fali epidemii.
Styczeń jest wyjątkowym czasem, żeby uspokoić sytuację z punktu widzenia wydolności systemu opieki zdrowotnej i wzrostu zakażeń, żeby nie przełożyło nam się to na wydłużoną drugą i trzecią w lutym i w marcu. Nie możemy patrzeć, że dzisiaj jest 6 tys. zakażeń, bo w sierpniu mieliśmy 2 tys. zakażeń, a druga fala była na poziomie 30 tys. Więc jeżeli dzisiaj startujemy w trzecią falę z poziomu 5 i 6 tys., to trzeba być bardzo ostrożnym - dodał polityk
Wiceminister stwierdził, że mimo chwiejnych nastrojów, wierzy w zdrowy rozsądek polskich przedsiębiorców i wyraził nadzieję, że powstrzymają się od łamania reżimu sanitarnego. Jednocześnie zapewnił, że rząd dołoży wszelkich starań, by pomóc biznesom w potrzebie finansowej.
Kwarantanna narodowa od 28 grudnia
Przypominamy, że od 28 grudnia trwa kwarantanna narodowa, która wiąże się z szeregiem zaostrzonych zasad sanitarnych. Zamknięte są galerie handlowe, hotele, siłownie, baseny, kina, teatry, kluby itp. Restauracje mogą świadczyć jedynie usługi w dowozie lub na wynos. Na ten moment obostrzenia obowiązują do 31 stycznia. Nie wiadomo jednak, czy nie zostaną przedłużone.
Zobacz więcej wiadomości, które mogą cię zainteresować:
Czeka nas luzowanie obostrzeń? Według nieoficjalnych doniesień, rząd zaczyna się uginać pod presją przedsiębiorców
Czy drugi rok pandemii będzie jeszcze trudniejszy? WHO nie pozostawia złudzeń
Narodowa kwarantanna przedłużona do końca stycznia. Polacy rozwścieczeni: „Z czego my mamy żyć?!”
Ruszyły zapisy na szczepienie przeciwko koronawirusowi. Sprawdź, co musisz o nim wiedzieć