WHO ostrzega przed zbyt szybkim złagodzeniem obostrzeń. Może to wywołać drugą falę koronawirusa w Europie

obostrzenia związane z koronawirusem fot. ONS.pl
Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom wskazał na katastrofalne skutki, które może mieć przedwczesne złagodzenie środków ostrożności. Może to doprowadzić nawet do nawrotu epidemii.
Urszula Wilczkowska / 14.04.2020 08:33
obostrzenia związane z koronawirusem fot. ONS.pl

Kolejne kraje ogłaszają zwycięstwo nad koronawirusem. Do niedawna prawie cała Europa zmagała się z tysiącami nowych przypadków zakażeń dziennie i setkami zgonów. Dziś coraz więcej państw zapowiada złagodzenie obostrzeń, które obecnie obowiązują. Daje to mocno do myślenia - czy nie cieszymy się tym zbyt wcześnie?

WHO apeluje po raz kolejny - nie można zbyt wcześnie zrezygnować ze środków ostrożności, bo może to doprowadzić to nawrotu epidemii.

WHO: nie można przedwcześnie łagodzić obostrzeń

Austria i Grecja już planują pierwsze kroki w powrocie do normalności. Chociaż Grecja poradziła sobie z wirusem bardzo dobrze i udało się jej zdusić epidemię w zarodku. To w Austrii odnotowano ponad 10 tysięcy przypadków zakażenia.

Mimo to kanclerz Austrii Sebastian Kurz zapowiedział, że pierwsze złagodzenia obostrzeń nastąpią już dzisiaj, 14 kwietnia. Grecja zaś planuje stopniowy powrót do normalności od majaTo nie jedyne kraje, które postanawiają zrezygnować z wprowadzonych środków ostrożności. To samo planują zrobić Czechy i Niemcy.

Tymczasem stanowisko WHO jest jasne - obostrzeń, które mają nas chronić przed zaostrzeniem epidemii, nie można łagodzić zbyt szybko. Jak mówi Tedros Adhanom, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia:

Zmiany trzeba wprowadzać stopniowo, a przede wszystkim - dopiero, gdy epidemia została zażegnana.

Adhanom podkreśla, że koronawirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, a tempo jego zwalniania jest wyjątkowo niskie. Jest też zabójczy i kilkukrotnie bardziej niebezpieczny niż pandemia grypy sprzed 11 lat. Może to oznaczać, że przy zbyt szybkim złagodzeniu obowiązujących regulacji będziemy musieli się zmagać z nawrotem koronawirusa.

Koronawirus w Polsce

Do tej pory w kraju odnotowano blisko 7 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem - dziennie to około 400 nowych pacjentów. Chociaż od kilku dni ta liczba spada, zbyt wcześnie jest jeszcze, by mówić o jakimkolwiek powrocie do normalnej rzeczywistości.

W związku z koronawirusem zmarło już 245 osób, 487 zaś pokonało patogen, a duża część z nich wyszła nawet ze szpitala.

To też może cię zainteresować:

Redakcja poleca

REKLAMA