„Dlaczego kobieta nie mogłaby być papieżem? Z powodów fizjologicznych. Tuż przed miesiączką dochodzi do swoistego obrzęku mózgu. Kobiety są tak przepełnione płynami fizjologicznymi, że ciężko im zachować zdrowy rozsądek” – to nie cytat ze średniowiecznej księgi dla księży, lecz wypowiedź Hanny Wujkowskiej z… 2010 roku. Od tego czasu minęło już ponad siedem lat, ale opinia tej lekarki (!) do dziś dźwięczy nam w uszach. Abstrahując jednak od tego, jak niskich lotów jest to stwierdzenie, musimy przyznać, że z powodu miesiączki i funkcjonowania swoich organizmów kobiety nie mają i nigdy nie miały lekko – i wcale nie chodzi nam o to, że okres zaburza pracę mózgu czy sprawia, że jesteśmy niezdolne do myślenia…
Problemy świata kobiet
Tak między nami, kobietami: zwróciłyście kiedyś uwagę na to, że matka natura, tworząc kobietę i mężczyznę, to właśnie tym pierwszym znacząco utrudniła życie? Jasne, są i takie życiowe kwestie, które to dla panów są bardziej męczące, jednak trudy fizjologii zdecydowanie przynależą kobietom.
Ten artykuł nie ma dołować – nie chodzi nam o żalenie się i płakanie nad tym, jak nam ciężko i źle. Chodzi raczej o to, by pokazać, że wszystkie nas łączy wspomniana już fizjologia, która bywa wprawdzie trudna do zniesienia, ale może być też piękna – w końcu to ona sprawia, że jesteśmy kobietami. Nie uciekniemy od niej, możemy ją tylko zaakceptować i wspierać się nawzajem. I tak właśnie róbmy.
W galerii znajdziecie 11 typowo kobiecych problemów, z którymi każda z nas styka się jeśli nie na co dzień, to przynajmniej od czasu do czasu. Jesteśmy ciekawe, które z nich najbardziej was wkurzają!
Ta dziewczyna sprzedała swoje dziewictwo przez internet. Nie zgadniecie za ile…
1. Okres może nas zaskoczyć w KAŻDEJ chwili.
Niby wyliczamy, zapisujemy w kalendarzu, a kilka dni przed kupujemy tony podpasek i tamponów, ale każda z nas i tak wie, że "krwawa Mary" może zawitać o każdej porze dnia i nocy, bez zapowiedzi. Albo się opóźnić, co sprawia, że gorączkowo myślimy o ciąży...
2. Nasze siusianie to cała procedura.
Szybkie załatwienie potrzeby w krzaczkach odpada – my do siusiania musimy się od połowy rozebrać i (w odróżnieniu od mężczyzn) potrzebujemy papieru lub chusteczek higienicznych. Mało to praktyczne.
3. Wydajemy krocie na środki higieniczne.
Głównie chodzi oczywiście o podpaski i tampony. Kiedyś wprawdzie był pomysł, aby były one dla kobiet darmowe, póki co jednak musimy płacić za nie z własnej kieszeni.
4. Cierpimy w trakcie okresu...
...i przed nim często też. Napięcie przedmiesiączkowe odczuwa bowiem według szacunków co druga kobieta. Wiele z nas musi co miesiąc zmagać się z bólem brzucha, tkliwością piersi i niskim samopoczuciem. Sytuacja nie do pozazdroszczenia.
5. To my musimy rodzić.
Musimy, jeśli chcemy mieć dziecko, oczywiście. Dla większości pań poród to zdecydowanie coś, czego wolałyby później nie pamiętać...
6. Jesteśmy bardziej (niż panowie) podane na infekcje intymne.
To kwestia biologii i nie da się z nią walczyć: kobiety po prostu są inaczej zbudowane i to właśnie u nich ryzyko takiej infekcji jest większe.
7. Media dyktują nam, jak mamy wyglądać... także tam na dole.
Oczywiście nie wszystkie kobiety depilują bikini, jednak większość z nas czuje ten społeczny nacisk, by usuwać "zbędne owłosienie". Tylko jak to zrobić, by było dobrze? Jak uniknąć wrastania włosków, podrażnień? No i jak się golić: lepsze jest bikini brazylijskie czy francuskie? Tyle problemów...
8. Czujemy nacisk na to, by "tam na dole" też wyglądać idealnie.
Piękny wygląd to już nie jest wyłącznie kwestia tego, jak prezentuje się nasza twarz, nogi czy pupa. Fakt jest faktem: z roku na rok wzrasta popularność poprawiania wyglądu sfery intymnej w gabinetach kosmetologów i lekarzy medycyny estetycznej. Urodowe trendy nie omijają więc nawet naszych wagin...
9. Seks nie zawsze jest dla nas przyjemny.
Szczególnie na początku. Tak, panowie mają zdecydowanie łatwiej w tej kwestii...
10. Musimy nosić ze sobą dodatkowe podpaski lub tampony i pamiętać o tym, by zawczasu je kupić.
Tak panowie, teraz już wiecie, co nosimy w tych ciężkich damskich i z waszego punktu widzenia niepotrzebnych torebkach...
11. Musimy regularnie chodzić do ginekologa.
Taka wizyta wiąże się zazwyczaj z koniecznością rozebrania, co dla żadnej z nas nie jest łatwe. Samo badanie też przyjemne nie jest. Jednym słowem: robimy to, bo musimy, dla zdrowia, ale czekając pod gabinetem wiele z nas wolałaby na tę chwilę zamienić się miejscem z jakimś facetem...