"Ocean wytrwałości" - nowy program na Nat Geo People

Kadr "Ocean wytrwałości" fot. www.natgeopeople.pl
Jego zmagania możecie obejrzeć w dokumencie "Ocean wytrwałości". Wzruszająca historia mężczyzny, który chce przezwyciężyć traumę i dokonać niemożliwego.
Edyta Liebert / 06.10.2016 13:34
Kadr "Ocean wytrwałości" fot. www.natgeopeople.pl

Nowa propozycja dla łowców telewizyjnych nowinek. Na kanale Nat Geo People pojawi się niebawem film dokumentalny "Ocean wytrwałości", opisujący prawdziwą poruszającą historię człowieka, którego dręczą przykre wspomnienia. Ale chce je zwalczyć, a raczej - przekuć w zwycięstwo.

Ocean wytrwałości Damiena Ridera

Dzieciństwo Australijczyka Damiena Ridera to pasmo trudności, poniżania, przemocy. Znęcano się nad nim i molestowano. Dom był symbolem bólu i siedliskiem traumatycznych doświadczeń, które pozostawiło trwałe skazy na psychice. Damien Rider postanowił raz na zawsze pozbyć się ciężaru przeszłości. Jego sposób to dokonanie niemal niewykonalnego czynu przepłynięcia 800 km na desce napędzanej siłą jego rąk. Czy udało mu się pozbyć psychicznego balastu?

Wyobrażałem sobie, że bycie samemu na wodzie to terapeutyczne wyzwanie i popchnie mnie do przodu.

 

#paddle paddle paddle

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Damien Rider (@damienrider_foundation)

Jego zmagania w osiągnięciu celu, te zarówno fizyczne, jak i psychiczne, będzie można obejrzeć w październiku na kanale Nat Geo People. Podróż z Coolangatty w mieście Gold Coast do słynnej plaży Bondi, ma pomóc mu odnaleźć ukojenie i spokój wewnętrzny. Jednakże kolejnym, równie ważnym dla Damiena celem jego wyczynu, było zwrócenie uwagi świata na zjawisko przemocy seksualnej stosowanej wobec dzieci. Sam ma 14-letniego syna. W wywiadzie dla "Provoke" Damien nie krył szczerości, kiedy pytano go o motywację.

- Przemoc wobec dzieci jest masowym problemem w Australi. Ludzie często zadają pytanie, co powinno się robić, gdy jest się świadkiem takiego zdarzenia. Myślę, że przed Australijczykami długa droga do tego, by znaleźć rozwiązanie w sobie, odpowiedzieć na to pytanie. Rozwiązanie nie jest proste, ale warto pomyśleć, jak to zmienić. Może zacząć od siebie i angażować się. Nie odwracać wzroku. 

Damien stoczył prywatną bitwę w imię przyświecającej mu idei dbałości o najmłodszych, o ich bezpieczeństwo. Chciał swoim wyczynem zwrócić uwagę, bo wiedział, że media będą zainteresowane tym przedsięwzięciem. W ten sposób ze statystycznej ofiary przemocy domowej, Damien Rider stał się kimś, kto dokona niewiarygodnego wyczynu. Opowiedział swoją historię, która dała do myślenia.

 

The paddle out of my challenge. Not a bad way to start paddling into a Thai sunrise

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Damien Rider (@damienrider_foundation)

Siła mięśni i siła woli

Przygotowania wymagały od niego wielkiego wysiłku i masy wyrzeczeń – musiał przygotować swoje ciało na 17 dni ciągłej pracy mięśni. W trakcie ekstremalnie niebezpiecznej wyprawy, musiał stawić czoło własnym słabościom. Oprócz bliskiego spotkania z rekinem, musiał przetrwać we wciąż zmieniających się warunkach pogodowych. Wysiłek, który dla przeciętnego człowieka byłby czymś niewykonalnym, sprawił mu radość: wreszcie po raz pierwszy w życiu nie myślał o przeszłości, bo walczył o przetrwanie, o tu i teraz. Damien ma nadzieję, że o jego determinacji będą pamiętać dzieci - zwłaszcza te, które cierpią.

Spot, który mówi wiele o tym, jakimi jesteśmy ludźmi

Redakcja poleca

REKLAMA