54-latka usiłowała zabić noworodka, którego urodziła jej córka

noworodek, dziecko fot. Fotolia
Tylko szczęściu i szybkiej pomocy ratowników medycznych może zawdzięczać życie noworodek ze Skaryszewa. Dziecko cudem przeżyło. Babci grozi dożywocie.
/ 03.02.2017 09:49
noworodek, dziecko fot. Fotolia

Takie rzeczy nadal dzieją się na wsiach. Skrywane poronienia, porody w domu i porzucone noworodki. Tym razem od śmierci uratowano noworodka, który przyszedł na świat w gminie Skaryszew na Mazowszu. Babcia dopiero co narodzone, nieubrane dziecko wrzuciła do  wiadra, które następnie postawiła w nieogrzewanej sieni. Tym samym skazała wnuka na niechybną śmierć.

W Iławie znaleziono ciała dwóch noworodków. Na balkonie.

Noworodka uratowali po kilkudziesięciu minutach ratownicy medyczni. Zostali wezwani do młodej matki z uwagi na komplikacje porodowe. Kiedy padło pytanie o dziecko babcia jak gdyby nigdy nic przyniosła gołego, wyziębionego noworodka z sieni. Udało się go uratować dosłownie w ostatniej chwili. Dziecko było już tak wychłodzone, że nie dawało oznak życia. Reanimacja przywróciła mu jednak funkcje życiowe.
Maluch trafił do szpitala, a jego 54-letnia babcia na trzy miesiące do aresztu. Jak informuje prokuratura, postawiono jej zarzut usiłowania zabójstwa noworodka w zamiarze ewentualnym. Grozi jej od 8 lat więzienia do dożywocia.

W ocenie prokuratury kobieta miała świadomość, że porzucając noworodka w sieni może doprowadzić do jego śmierci. Co gorsze, obecni w domu ojciec i brat młodej matki też nie zareagowali i nie udzielili dziecku pomocy. Także usłyszeli zarzuty, grozi im do 3 lat więzienia. Po opuszczeniu szpitala, noworodek trafi do rodziny zastępczej. O jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.

Skandal - kobieta urodziła dziecko na szpitalnej podłodze - nikt się nią nie zajął.

Redakcja poleca

REKLAMA