Hejt - jak pomóc dziecku

dziecko przed kompem przerażone fot. Fotolia
Pedofile, terroryści nawet dopalacze - to wszystko może dotknąć twoje dziecko. Jednak to wciąż rzadkość. Tymczasem na co dzień KAŻDE dziecko spotyka się z czymś, co może skończyć się… jego śmiercią. Czy wiesz, jak pomóc dziecku, żeby nie doszło do nieszczęścia? Ja nie wiedziałam.
Magda Roszkowska / 02.07.2017 11:55
dziecko przed kompem przerażone fot. Fotolia

Z hejtem spotyka się każdy z nas. Dzieci też. Dzieci bardziej! Przecież one żyją w internecie. Na fejsie, snapie, youtubie. Co teraz robi twoje dziecko? Nie patrzy właśnie w swój telefon?

Czym może się skończyć hejt? Aż 75% badanych dzieci i młodzieży w wieku 14-24* uważa, że hejt może się skończyć samobójstwem! SAMOBÓJSTWO przez trolla?! Tak, to jest cholernie prawdziwe zagrożenie.

Hejt nasz powszedni. Portret internetowego trolla. Kim jest i ile zła wyrządził?

Przestań się oszukiwać: to TEŻ dotyczy twojego dziecka!

Lubimy wierzyć, że nieszczęścia zdarzają się innym. I rzeczywiście na to, czy twoje dziecko sięgnie po dopalacze masz jakiś wpływ. Jest szansa (choć nie wiem, jak duża), że będzie miało dużo siły i odmówi. Ale przed hejtem nie uchronisz dzieciaka. On po prostu jest w sieci.

Hejt jest przemocą. To forma przemocy psychicznej. Młodzi ludzie rozumieją to jako: obrażanie innych (33% wybiera taką definicję), krytykowanie, upokarzanie, nagoka (23%), okazywanie nienawiść do innych osób (14%).

Nie da się olać? Nie myśleć o tym? Nawet ludziom od lat pracującym w internecie i spotykającym się z hejtem na codzień (wiem coś o tym) nie jest łatwo. Ale kiedy ma się kilkanaście lat wszystko wygląda inaczej! Dla młodych absolutnie najważniejsza jest opinia grupy znajomych, to, co oni myślą, mówią i piszą o tobie jest ważniejsze niż kochająca mama w domu. Trzeba się z tym pogodzić.

Musisz wiedzieć, jak reagować!

Jeśli dziecko przyjdzie i powie, że dzieje się coś złego, masz szczęście. Ale dzieciaki nie robią tego chętnie. Czują się winne (!), mogą się bać reakcji rodziców (np. najgłupszego pomysłu zabrania telefonu/odcięcia internetu), boją się zwyczajnie. Dlatego obserwuj dziecko.

Oto sygnały pokazujące, że w życiu dziecka może dziać się coś złego, coś z czym sobie nie radzi:
• dziecko stało się apatyczne, agresywne, płaczliwe i miewa zmienne nastroje,
• dziecko gorzej śpi, miewa koszmary nocne, a nawet zaczęło się moczyć podczas snu,
• dziecko straciło apetyt lub wprost przeciwne zaczęło jeść kompulsywnie,
• dziecko ma gorsze wyniki w nauce
• dziecko wycofało się z kontaktów z rówieśnikami, kolegami,
• dziecko zaczęło unikać szkoły, wymyśla powody żeby zostać w domu: choroba, złe samopoczucie fizyczne,
• dziecko straciło zainteresowanie dotychczasowym hobby, czymś co je dotąd mocno pochłaniało, interesowało,
• dziecko zaczęło mieć tiki nerwowe lub nawet objawy autoagresji,
• dziecko zaczęło mieć bóle głowy, brzucha o niewyjaśnionych przyczynach.

Rozmowa jest najważniejsza!

1. Musicie pogadać. Ale naprawdę po-ga-dać! NIE TY MASZ MÓWIĆ! Zacznij od wysłuchania. Bez przerywania, komentowania.

2. Upewnij się, że dobrze zrozumiałaś. Spróbuj sparafrazować, powtórz jak zrozumiałaś to, co powiedziało dziecko. Zapytaj czy to wszystko, co dziecko chciało ci powiedzieć, czy chce jeszcze coś dodać. Zapewnij je, że bardzo je kochasz, jesteś po jego stronie i nie pozwolisz na krzywdzenie.

3. Powiedz, że rozumiesz jego smutek, złość, płacz. Że rozumiesz te emocje. Oraz, że zrobisz co możesz, aby pomóc. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Widzę, że jesteś zdenerwowany i płaczesz. Chcę Ci pomóc najlepiej jak potrafię w tej sytuacji.”

4. Za żadne skarby nie wyśmiewaj, nie trywializuj, nie mów, że to „głupoty”. Jeśli teraz zawiedziesz dziecko, następnym razem nie przyjdzie do ciebie po pomoc!

5. ZNIECHĘCAJ do odwetu. Reagowanie hejtem na hejt jest słabe. Bo tylko mnoży ilość hejtu! POSTARAJ się sama nie mówić bardzo brzydko o hejterze. Raczej powiedz, że to tylko czyjaś opinia a nie PRAWDA.

6. Nazwijcie to, co spotkało dziecko. Że to hejt, przemoc. A przemoc jest zła. I że prawdopodobnie hejter też doświadcza bolesnego hejtu, bo hejt rodzi się z hejtu. Jak przemoc z przemocy.

7. Zgłoś sprawę w szkole jeśli dotyczy znajomych ze szkoły. Idź do pedagoga, dyrektora.

8. Możesz też iść na policję.

Jak żyć dalej?

Wzmacniaj poczucie wartości dziecka! Niech słyszy od Ciebie, że jest fajne, że umie sobie radzić bodaj ze zwykłymi rzeczami. To ważne! Pościeliło łóżko? Skończyło grać na kompie o ludzkiej porze? Pochwal to! To ma dla niego znacznie.

Ucz empatii! Dawaj przykład! Wiadomo, że życie z nastolatkiem bywa koszmarnie trudne. Krzyczy do ciebie przez drzwi „Nie chcę z tobą gadać!”? Nie odpowiadaj wrzaskiem: „Nie pyskuj!”. Policz do 10 i powiedz spokojnie: „Wolę żebyś mówiła/mówił, że chcesz porozmawiać później lub, że nie chcesz teraz o tym rozmawiać” lub „Wolę żebyś pomogła/pomógł mi zrozumieć opowiadając sytuację jeszcze raz.”

I jeszcze ważna rzecz na koniec: z badań wynika, że ofiary hejtu często są też... hejterami. Dlatego rozmawiaj z dzieckiem, jak najwięcej. I dawaj przykład. Bo młodzi ludzie uczą się przez naśladowanie. Nas, dorosłych. Pomyśl zanim kogoś złośliwie czy wręcza chamsko skomentujesz. Pomyśl dwa razy. 

Polecamy! A po jedenaste... Nie będziesz hejtować bliźniego swego ani żadnej rzeczy, która jego jest. Stanowisko redakcji Polki.pl po hejcie na bohaterkę naszego arytkułu

* Badanie „Wilki i owce w Internecie” powstało na zlecenie organizacji Global Dignity

Redakcja poleca

REKLAMA