Kiedy już jako dorosły zacząłem się rozglądać za swoim pierwszym własnym psem, w naturalny sposób zacząłem od ras, które były w moim domu, kiedy dorastałem. Wszyscy tak robimy. Potem zdecydowałem się jednak porozmawiać z profesjonalistami. Tak się złożyło, że pracowałem wtedy w firmie, której jeden z działów zajmował się zwierzętami. Niektórzy z pracowników tego działu byli sędziami kynologicznymi lub hodowcami. Skierowali moją uwagę na kilka konkretnych ras i polecili mi dobrych hodowców. Niestety, nie każdy ma takie szczęście. Jednak w moim przypadku zasięgnięcie opinii pozwoliło mi nie tylko określić, jakiego psa chciałbym mieć, ale również zadać sobie pytania, czy to na pewno dobra rasa dla mnie.
Hodowcy
W końcu trafiłem do Nancy Campbell, hodowczyni wyżłów niemieckich krótkowłosych, która ratowała również bezdomne psy tej rasy i zapewniała im tymczasowy dom. Zadała mi więcej pytań niż ja jej. Wydawało mi się, że już to wszystko wiem. W jej głosie słychać było troskę, a ja odpowiadałem z fałszywym zdecydowaniem i pewnością siebie. Jednak ona drążyła temat głębiej.
- Jak duże jest moje mieszkanie?
- Jak często ćwiczę?
- Do której godziny siedzę w pracy?
- Ile zabiera mi powrót do domu?
A potem powiedziała NIE! Możesz sobie wyobrazić moje zaskoczenie! Uważała, że nie jestem gotowy, by wziąć szczeniaka i właściwie go wychować. Często pracowałem do późna, a praca bardzo mnie pochłaniała. Mimo że miałem kogo poprosić o wyprowadzenie psa, hodowczyni uważała, że nie będę miał dość czasu na prawidłową socjalizację. Mówiąc krótko, odmówiła mi sprzedaży psa i poradziła, żebym jeszcze raz przemyślał swoją decyzję.
Zobacz także: Jak poznać dobrego hodowcę psów rasowych?
Ponieważ nie jestem osobą, którą łatwo zrazić do czegokolwiek, po paru dniach zadzwoniłem do niej, mówiąc, że przemyślałem wszystko jeszcze raz, wymyśliłem kilka realistycznych rozwiązań i chciałbym je z nią omówić. Powiedziała mi wtedy, że nadal odradza mi wzięcie szczeniaka, ale może mógłbym pomyśleć o wzięciu dorosłego psa, który byłby już nauczony czystości i byłby w stanie zostawać sam w domu na jakiś czas.
Poradziła mi również, bym zatrudnił osobę, która będzie wyprowadzać psa. Dopiero kiedy uznała, że spełniam wszystkie wymagania i jestem dość odpowiedzialny, by zająć się psem, dostałem Exleya, osiemnastomiesięcznego psa, który szukał nowego domu. Nancy była doskonałym przykładem odpowiedzialnego hodowcy. Jak sama powiedziała, chciała się upewnić, że naprawdę zależy mi na psie i że rozumiem związaną z posiadaniem psa odpowiedzialność. Chciała zrobić wszystko, co możliwe, by się upewnić, że nie oddam jej psa z powrotem, nie dlatego, żeby go nie lubiła, ale dlatego, że na świecie i tak jest więcej psów niż ludzi chętnych, by je przygarnąć.
Sklep lub giełda zoologiczna
Czy pies ze sklepu zoologicznego lub giełdy różni się czymś od psa kupionego od hodowcy? Niestety, często tak. Jak pisałem wcześniej, odpowiedzialny hodowca starannie dobiera zwierzęta do hodowli, stara się wyeliminować możliwe problemy zdrowotne, dba o socjalizację szczeniąt i stara się znaleźć dla nich jak najlepsze domy, zadając nabywcom szczeniąt mnóstwo niewygodnych pytań. Tymczasem szczeniaki sprzedawane na giełdach lub w sklepach zoologicznych często pochodzą z tzw. „fabryk szczeniąt”.
Zobacz także: Jak ważna jest socjalizacja psa
Innymi słowy, pochodzą od hodowców, którzy nieszczególnie przejmują się wzorcem rasy czy tym, by hodować psy zdrowe i o prawidłowym charakterze. W rezultacie niczego niepodejrzewający nabywca nie wie, w co się pakuje, nawet jeśli szczeniaki posiadają metryczki. Szczenięta są często równie urocze jak te, które można kupić u hodowcy, bywa jednak, że są w znacznie gorszej kondycji.
Szczenięta są najbardziej ujmujące w wieku od sześciu do ośmiu tygodni — sprzedawcy, wiedząc o tym, często oddzielają je od matki zbyt wcześnie, co skutkuje problemami zdrowotnymi i behawioralnymi w przyszłości.
Czy to oznacza, że w takim miejscu nie można kupić dobrego psa?
Cóż, zdarzają się wyjątki od każdej reguły. Znam ludzi, którzy kupili szczeniaka w sklepie zoologicznym, i wyrósł on na wspaniałego i zdrowego psa. Jednak znam również takich, którzy kupiwszy szczeniaka w takim miejscu, wkrótce dowiedzieli się, że cierpi on na poważną chorobę. W Polsce niewiele sklepów sprzedaje szczenięta — jest tak również z powodu nacisków opinii publicznej. Często zamiast tego decydują się pośredniczyć w adopcji psów z lokalnego schroniska, co korzystnie wpływa na wizerunek sklepu, jak również daje nowym właścicielom poczucie spełnienia dobrego uczynku. Niestety, handel zwierzętami na giełdach i targowiskach wciąż kwitnie, a kupno zwierzęcia w takim miejscu jest obciążone jeszcze większym ryzykiem, ponieważ w przypadku gdy zwierzę okaże się chore, nabywca często nie ma najmniejszej możliwości dochodzenia odszkodowania.
Jeśli kupisz szczeniaka w sklepie zoologicznym lub na giełdzie, powinieneś jak najszybciej udać się z nim do weterynarza, a w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek problemów, jak najszybciej skontaktować się ze sprzedającym, o ile jest to możliwe.
Adopcje psów rasowych
Istnieje wiele organizacji i fundacji pomagających w znalezieniu nowych domów psom określonej rasy. Często są to psy odebrane poprzedniemu właścicielowi z powodu złego traktowania lub uratowane ze schroniska. Nierzadko działalność taką prowadzą wolontariusze lub hodowcy danej rasy, którzy wyszukują w schroniskach psy ulubionej przez siebie rasy i starają się znaleźć im nowe domy, często zapewniając dom tymczasowy.
Nie zawsze są to psy, których pochodzenie można ustalić, często są one bez rodowodu, będące w typie danej rasy. Losy tych psów bywają bardzo różne, trafiają się wśród nich takie, które szukają nowego domu z powodu śmierci dotychczasowego właściciela, jak też i takie, których dotychczasowe koleje losu są zupełnie nieznane. Zazwyczaj nie są to szczenięta, lecz dorosłe psy. Jeśli jednak szukasz psa rasowego, a nie stać Cię na szczeniaka z rodowodem, zdecydowanie powinieneś rozważyć wzięcie szczeniaka z takiego źródła.
Zobacz także: Jak wybrać idealnego psa dla siebie?
Schroniska i azyle
W Polsce działa wiele schronisk i azylów dla zwierząt. Czasami zwierzę przyprowadza poprzedni właściciel lub ktoś z rodziny, czasami ktoś, kto znalazł błąkającego się psa, a nie jest w stanie sam się nim zaopiekować, a czasem psy są wyłapywane przez odpowiednie służby. Często są to zupełnie zdrowe, przyjazne zwierzęta, które po prostu potrzebują nowych domów. W większości przypadków potrzebują trochę czasu, nim przystosują się do nowych warunków. Pies ma silną potrzebę bycia częścią stada. Zmiana otoczenia podkopuje jego pewność siebie, ponieważ w nowych warunkach musi od nowa ustalać, jaka jest jego pozycja w hierarchii. Im dłużej pies będzie przebywał w nowym domu i w Twoim towarzystwie, tym lepiej będzie się czuł i stopniowo wróci mu pewność siebie.
Zobacz także: Jak wychowywać psa ze schroniska?
Czasem schronisko ma wiele informacji na temat danego psa, a czasem nie wie o nim nic. W wielu schroniskach pracownicy lub dochodzący wolontariusze wiedzą bardzo dużo na temat poszczególnych zwierząt. Często te osoby potrafią świetnie ocenić charakter danego psa i powiedzieć, co dane zwierzę lubi, a czego nie.
Mówiąc krótko, jeśli nie zależy Ci na psie z rodowodem, to w schronisku może na Ciebie czekać wspaniały przyjaciel na całe życie.
W początkowym okresie może mu być trudno przystosować się do nowych warunków, jednak kiedy już poczuje się pewniej, odwdzięczy Ci się miłością i przywiązaniem. W wielu przypadkach psy ze schroniska są nieco starsze i nauczone czystości.
Zobacz także: Biegunka u psa ze schroniska - groźna czy nie?
Przyjaciele
To jedno z najmniej prawdopodobnych i najmniej pożądanych źródeł, z których mógłbyś dostać psa. Czy Twój przyjaciel zna się na hodowli psów? Być może wie wiele o modzie, wie, jakie zespoły muzyczne są teraz na topie, zna fajnych ludzi, ma wspaniałą pracę — ale co tak naprawdę wie o psach? Często ludzie mają do oddania szczeniaki, ponieważ ich suka zaszła w ciążę. Czasem właściciele celowo do tego dopuścili, a czasem po prostu nie dopilnowali suki w czasie cieczki, a ona znalazła sobie amanta. Psy nie są zanadto wybredne, w każdym razie nie w naszym rozumieniu, ponieważ w ogóle nie zważają na rasę: albo im się podoba inny pies, albo nie. W wielu przypadkach nie wiesz tak naprawdę, co bierzesz. W takiej sytuacji musisz sobie zadać wiele pytań.
- Czy Twój przyjaciel odpowiednio traktuje swoją sukę?
- Czy dowiedział się, jak opiekować się nią w okresie ciąży?
- Czy konsultował się z weterynarzem?
- Czy podoba Ci się jego suka?
- Czy znasz ją dostatecznie dobrze, by ocenić, czy podoba Ci się jej usposobienie?
Czasem ktoś znajomy znajduje błąkającego się psa i szuka dla niego domu. Zdarza się to częściej, niż mógłbyś przypuszczać. Postaraj się zadać jak najwięcej pytań na temat psa i nie kieruj się emocjami. Co prawda w ten sposób można zyskać wspaniałego przyjaciela, jednak warto dobrze przemyśleć kwestię, zanim zdecydujesz się na przygarnięcie takiego zwierzęcia. Mówiąc krótko, prawdziwy przyjaciel nie będzie Cię namawiał na psa, którego nie potrzebujesz.
Zrób test: Jaką rasę wybrać?
Podejmując decyzję, powinieneś więc zastanowić się nie tylko nad samym psem, ale również nad osobą, która Ci go proponuje.