Gdy narzekasz na rutynę w życiu i brak wyzwań w pracy, przypomnij sobie historię tej kobiety. Ona udowadnia, że nigdy nie wiadomo, jakie niespodzianki przyniesie nam los. Ta policjantka udała się do pracy – tak jak każdego dnia. Myślała, że to będzie typowa zmiana. Gdy jednak dokonała rutynowej kontroli na autostradzie, zdarzyło się coś, czego zupełnie się nie spodziewała.
Policjantka zatrzymała samochód do rutynowej kontroli. Tego się nie spodziewała
Portal thedodo.com opisał niezwykłą historię funkcjonariuszki policji Elyse Helkenn. Kobieta patrolowała autostradę w Południowej Dakocie w Stanach Zjednoczonych. Myślała, że to będzie dzień jak każdy inny. W pewnym momencie jednak zdarzyło się coś niespodziewanego. Podczas jednej z rutynowych kontroli tego dnia Elyse spotkała… uroczego kotka.
Kiedy wyjaśniałam kierowcy powód zatrzymania, oczywiście ze względu na prędkość, poczułam, że coś ociera się o moją nogę – a nie jest to coś, co chciałabym poczuć, będąc na odludziu. Spojrzałam w dół i zobaczyłam pomarańczowego kotka – thedodo.com cytuje słowa funkcjonariuszki, która wypowiedziała się w rozmowie z NewsCenter1.
Cała sytuacja została zarejestrowana przez służbową kamerę, którą funkcjonariuszka miała zamontowaną w aucie. Tylko zobacz, jak to wyglądało.
Policjantka uratowała małego kotka
Funkcjonariuszka zapytała kierowcy, czy przypadkiem kot nie należy do niego. Okazało się, że nie i to zupełnie przypadkowy futrzak. Policjantka zabrała go do auta, a ten od razu wskoczył na jej ramiona. Ewidentnie stwierdził, że tej kobiecie można zaufać.
Jak na prawdziwego stróża prawa przystało, Elyse najpierw zamierzała wykazać się uczciwością. Podjechała do najbliższego miasteczka i rozpoczęła poszukiwania właściciela kociego wędrowca. Szybko się jednak przekonała, że maluch jest bezdomny, bo nikt się po niego nie zgłosił.
Tym samym kobieta postanowiła udać się z futrzakiem do schroniska dla zwierząt Humane Society-Black Hills, ponieważ wiedziała, że tam pupil znajdzie potrzebną pomoc. W ten sposób zapewniła mu bezpieczeństwo i dom… Okazuje się bowiem, że kocurek błyskawicznie został adoptowany. I już nie musiał dłużej szwędać się po ruchliwej autostradzie. Funkcjonariuszka z kolei stała się bohaterką i lokalną celebrytką. Ta historia z pewnością na długo utkwi w jej pamięci.
Źródło: thedodo.com
Czytaj także:
Kot sam wybrał swojego właściciela. Błyskawicznie osiągnął cel, który sobie wyznaczył
Przerażony kotek utknął na autostradzie. Uratowała go odwaga tej kobiety
Na autostradzie doszło do wypadku. Futrzasty bohater od razu ruszył na pomoc