Na autostradzie doszło do wypadku. Futrzasty bohater od razu ruszył na pomoc

Na autostradzie doszło do wypadku. Futrzasty bohater od razu ruszył na pomoc fot. Facebook.com, South Metro Fire Rescue
Dobroć zwierząt nie zna granic. Teraz znów mogliśmy się o tym przekonać dzięki temu futrzakowi. Kocurek postanowił zrobić wszystko, aby pomóc poszkodowanym w wypadku. Dzięki temu znalazł przyjaciela na całe życie.
/ 15.04.2024 13:54
Na autostradzie doszło do wypadku. Futrzasty bohater od razu ruszył na pomoc fot. Facebook.com, South Metro Fire Rescue

Nie ma bardziej bezinteresownych istot niż pupile. Niezależnie od tego, czy to psy, czy koty, czworonogi są w stanie zrobić naprawdę wiele dla ludzi oraz innych zwierzaków. Niedawno pisałyśmy, że Dora poświęciła się dla dobra innego psa. Teraz czas na pewnego futrzaka, który nie wahał się ani chwili, gdy zobaczył, że człowiekowi jest potrzebna pomoc.

Na autostradzie doszło do wypadku. Futrzasty bohater od razu ruszył na pomoc

Ta historia wydarzyła się naprawdę w amerykańskim Kolorado. Jednostka ratunkowa South Metro Fire Rescue otrzymała zgłoszenie do wypadku na autostradzie. Strażacy błyskawicznie pojawili się na miejscu zdarzenia, gdzie udzielili pomocy potrzebującym oraz zabezpieczyli uszkodzone samochody. Podczas trwania czynności tuż obok ratowników niespodziewanie pojawił się on… kocur-bohater.

Kotek bardzo chciał pomóc podczas czynności ratunkowych. Robił wszystko, aby strażacy pozwolili mu w nich uczestniczyć. Najpierw starał się kręcić wokół ratowników oraz rannych, poszukując sposobów do pomocy. Gdy strażacy go uspokoili, podszedł do karetki i wskoczył na pakę samochodu. Wsiadł na tył ambulansu, ale ratownicy medyczni byli lepiej przeszkoleni i pacjent nie potrzebował kociego wsparcia.

Jego kolejnym pomysłem było pojechanie ambulansem do szpitala i chociaż komendantowi spodobała się ta sugestia, prowadzenie samochodu przez kota prawdopodobnie też nie było najlepszym pomysłem – żartują po czasie ratownicy z South Metro Fire Rescue, którzy zrelacjonowali całą sytuację przy pomocy swojego konta na Facebooku.

Gdy już poszkodowani byli zaopiekowani, strażacy postanowili zabezpieczyć też kocurka, dla którego pobyt na ruchliwej autostradzie również był bardzo ryzykowny.

Tylko zobacz, jak przebiegała cała akcja ratunkowa z udziałem kota.

Hazi – bohater z autostrady znalazł przyjaciela na całe życie

Kocurek trafił na jakiś czas do schroniska Dumb Friends League, gdzie miał czekać na rodzinę, która zechce go adoptować. Niespodziewanie udało mu się to szybciej, niż przypuszczał, a człowiek, który się po niego zgłosił, nie był przypadkowy.

Okazało się, że po dwóch tygodniach od feralnego wypadku do schroniska wrócił strażak, który brał udział w akcji. Andrew Becker stwierdził, że przez cały ten czas nie mógł przestać myśleć o kocie-bohaterze. Postanowił przygarnąć go pod swój dach. Nadał mu imię Hazi i został jego przyjacielem na całe życie. Tym samym historia zakończyła się happy endem, a właśnie takie opowieści lubimy najbardziej.

Źródło: thedodo.com/Facebook.com, South Metro Fire Rescue

Czytaj także: 
W tym mieście porządku pilnuje kot. Wszyscy chodzą jak w zegarku
Kot postawił na nogi służby w całym polskim mieście. „Była to dość nietypowa akcja”
Szczeniak nie chciał opuścić rannego przyjaciela. To, co stało się później, rozczuli cię jeszcze bardziej

Redakcja poleca

REKLAMA