fot. Fotolia
Pamiętaj, że twój pies świadczy o tobie. Jeżeli jest posłuszny, umie się zachować w różnych sytuacjach, nie przejawia agresji w stosunku do ludzi ani zwierząt, nie jest lękliwy – to oznacza, że byłeś dobrym nauczycielem.
Naukę posłuszeństwa należy rozpocząć już od szczeniaka. Najlepiej robić to w trakcie zabawy, zawsze nagradzając za wykonanie zadania. Ucząc, musimy być konsekwentni i egzekwować od psa wykonanie naszych poleceń.
Przyzwyczajamy szczeniaka do imienia
Kiedy wybierzemy już imię dla pupila, to cała rodzina musi go tak nazywać. Wtedy szczeniak szybko nauczy się na nie reagować. Powinno ono kojarzyć mu się z czymś miłym, np. z przywołaniem do jedzenia, zabawy, pieszczotami.
Jeżeli coś spsoci i karcimy go słowem „fe” lub „nie wolno” – nie używamy jego imienia.
Nauka czystości
U hodowcy szczeniaki najczęściej załatwiają się na gazety, którymi wyłożony jest kojec, lub na specjalne pieluchy – podkłady. Po przywiezieniu psiaka do domu należy zrobić mu kącik toaletowy, wyłożony tym samym, co u hodowcy, i tam go zaprowadzić. Pies szybko skojarzy, gdzie ma załatwiać potrzeby fizjologiczne. Jeżeli zrobi to gdzie indziej, nie karcimy go, tylko szybko sprzątamy nieczystości. Dobrze jest wytrzeć miejsce gazetą, którą później wkładamy do psiej toalety, umyć je i spryskać dezodorantem.
Kiedy szczeniak będzie mógł już wychodzić na spacery, uczymy go załatwiania poza domem. Wyprowadzamy go natychmiast, kiedy się obudzi, po posiłku i zabawie lub gdy zauważymy, że zmierza do swojej toalety. Za załatwienie się na dworze chwalimy psa i nagradzamy.
Kiedy nauczy się to robić poza domem, likwidujemy jego toaletę w domu.
Wychowanie psa - podstawowe komendy
Najpierw przyzwyczajamy psa do obroży i smyczy. Obrożę zakładamy w domu i pozostawiamy na kilka godzin na szyi. Później dopinamy smycz i chodzimy ze zwierzakiem po mieszkaniu. Kiedy się do tego przyzwyczai, wychodzimy na spacer.
Podczas niego uczymy przychodzenia do nogi. Prowadzimy psa na luźnej długiej smyczy i przywołujemy do siebie. Kiedy podchodzi, nagradzamy, chwalimy i głaszczemy.
Za każdym razem, gdy sam siada, wypowiadamy słowo „siad” i chwalimy. Szybko wtedy skojarzy, o co nam chodzi. Możemy również nauczyć siadania w ten sposób, że trzymamy w ręku smakołyk i pokazujemy go szczeniakowi, a następnie podnosimy ok. 15 cm nad jego głową i mówimy „siad”. Pies musi podnieść głowę i automatycznie usiądzie. Chwalimy go i dajemy nagrodę.
Od samego początku na spacerze pokazujemy szczeniakowi kierunek marszu. Kiedy zacznie się wyrywać do przodu, musimy go delikatnie szarpnąć i zatrzymać, następnie ponownie ruszyć. Czynność powtarzamy, aż zrozumie, że nie może ciągnąć.
Ważne jest też nauczenie psa, żeby zatrzymał się na komendę „stój”. Od samego początku musimy tłumić u niego wszelkie przejawy agresji. Nie możemy pozwolić, żeby na nas warczał, skakał, podgryzał. Swoje niezadowolenie okazujemy zdecydowanym głosem i komendą „fe”. Jeżeli to nie pomaga, to możemy uderzyć zwiniętą gazetą w dłoń. Huk wzmocni komendę.
Szkolenie ma sprawiać psu przyjemność. Starajmy się, jak najczęściej go chwalić i nagradzać, np. podając mu smakołyk.
Polecamy: Najlepsza dieta dla psa
Hierarchia
Dla psa stadem jest ludzka rodzina. Potrzebuje on ustalenia hierarchii. Nie wie, co to znaczy równouprawnienie. Musimy go przekonać, że szefem jest człowiek. Inaczej sam zacznie rządzić. Odebranie mu później przywództwa jest trudne.
Dobre podpowiedzi
- Nie ma nic bardziej mylnego, jak wiara w to, że kiedy nasz szczeniak dorośnie, to zmądrzeje, więc póki jest mały, można mu na wszystko pozwolić. Niestety, szybko dorośnie i zacznie terroryzować domowników, gdyż będzie chciał wyegzekwować to, na co mu pozwoliliśmy.
- Właściciele psów dzielą się na tych, którzy przyznają się do tego, że śpią z pupilem w jednym łóżku i na tych, którzy się nie przyznają. Ze względów higienicznych nie powinno się pozwalać zwierzakowi na spanie w swoim lub dziecka łóżku.
- Zabawa jest dobrym pretekstem do uczenia psa. To my ją zawsze zaczynamy i my ją też kończymy. Jeśli bawimy się np. w przeciąganie liny, obowiązkowo musimy wygrać, nawet gdy naszym przeciwnikiem jest szczeniak. W ten sposób pokazujemy psu, kto jest najważniejszy i rządzi.
Polecamy: Szczeniak w nowym domu