Potrzeba ugniatania
Gdy tylko sobie usiądę, moja kotka wskakuje mi na kolana, obraca się wokół własnej osi, siada i zapamiętale przebiera przednimi łapami (i pazurami) po moich nogach. Nazywam to tańcem szczęścia. Czasem tak samo traktuje moje łóżko, zanim ułoży się na nim do snu. Dlaczego ona to robi?
Koci rytuał polegający na rytmicznym dreptaniu łapkami zaczyna się już przy narodzinach. Nowo narodzone kocięta uciskają brzuch mamy wokół sutka, by zwiększyć ilość wypływającego mleka. Nawet, gdy mama już je odstawi, kocięta pamiętają przyjemne uczucie pełnego brzuszka wiążące się z czynności ugniatania i ssania sutka. Czynność „zagniatania ciasta” (jak ja to nazywam) przynosi dorosłemu kotu poczucie komfortu. To koci sposób okazywania radości i przyjemności wywołanej Twoją obecnością w ich życiu. Jeśli będziesz regularnie przycina4 kotu pazurki, unikniesz bolesnego wbijania się ich w Twoją nogę.
Zobacz także: Kocie zabawy – jak wpływają na naszego pupila?
Niektóre koty dają się jednak trochę ponieść emocjom. Jedne ślinią się podczas ugniatania, a inne ogarnia taki entuzjazm, że wbijają pazury w ludzkie ciało. Jeśli Twój kot mianował Cię swoją osobistą poduszeczką na szpilki, a regularne przycinanie pazurków nie sprawia, że czynność ta staje się mniej bolesna, możesz w prosty sposób powstrzymać kota przed uczynieniem z dreptania nieprzyjemnego rytuału. Po prostu wstań i odejdź. Jeśli Twój kot zostanie parę razy z Twoich wygodnych kolan wyrzucony, pohamuje trochę swoje zapędy do ugniatania.
Zobacz także: Prawda o kociej miłości
Fragment książki "Co Twój kot próbuje Ci powiedzieć? Poznaj tajemnice kociej psychologii" Arden Moore
Wydawnictwo Septem