Bezunia została odebrana właścicielom bez serca. Ale to nie koniec jej dramatu

pies fot. Facebook, @fundacjapsakarmela
Tuż przed Wielkanocą Bezunia została odebrana właścicielom bez serca. Zamożni ludzie pozostawili sunię na pastwę losu, mimo że byłoby ich stać na jej leczenie.
pies fot. Facebook, @fundacjapsakarmela

Pod koniec marca Fundacja Psa Karmela interweniowała w sprawie starszej i schorowanej suni w typie Chow Chow, która przez rok mieszkała zupełnie sama na okazałej posesji w miejscowości Koło (woj. wielkopolskie). Na szczęście Bezunia została odebrana właścicielom bez serca. Mimo wdrożonego leczenia jej stan jest nadal opłakany. 

Bezunia została odebrana właścicielom bez serca

Bezunia została pozostawiona na pastwę losu. Jej właścicielka dawno temu wyprowadziła się z okazałej rezydencji, a opiekę nad sunią miała sprawować mieszkająca nieopodal rodzina. Ta jednak niespecjalnie martwiła się o los psa. Beza nie dość, że stale przebywała na posesji, to jeszcze nie miała żadnego schronienia, gdzie mogłaby się ukryć przed deszczem lub chłodem. W momencie interwencji była wycieńczona, a jej stan zdrowia został oceniony na 1,5-2 punkty w 9-stopniowej skali. Bezunia była nie tylko niedożywiona i wychudzona, ale miała poważne problemy z chodzeniem, liczne guzy w jamie brzusznej, powiększoną wątrobę i ubytki w sierści.

To jedno z najbardziej obrzydliwych zachowań wobec psa, z jakim mieliśmy do czynienia! Już dawno nie mieliśmy przypadku, w którym psa — mówiąc wprost — aż tak zesz**cono i upodlono — informują pracownicy fundacji.

Badanie weterynaryjne jasno wykazało, że Beza jest w ciężkim stanie, a jej leczenie będzie długotrwałe.

Właścicielka straszy policją

Interwencja odbyła się zgodnie z prawem i w asyście mundurowych. Jednak właścicielka nie zgadza się z takim stanem rzeczy i domaga się natychmiastowego oddania psa. Złożyła nawet zawiadomienie na policji, twierdząc, że jej pies został bezprawnie uprowadzony. Zdaniem osób związanych bliskimi relacjami z właścicielką Bezy, sunia jest dobrze zaopiekowana, z czym nie zgadzają się wolontariusze biorący udział w interwencji. Najprawdopodobniej sprawa zakończy się w sądzie.

Źródło: Facebook, @fundacjapsakarmela

Czytaj także:
Właściciele nie dawali mu żadnych szans i chcieli go uśpić. Udowodnił, że się mylili
Ile zwierząt widzisz na obrazku? Tylko 1% ludzi potrafi dostrzec wszystkie
Adoptowali psiaka i oddali go po 30 minutach. Powód, jaki podali, jest absurdalny

Redakcja poleca

REKLAMA