Obowiązki domowe których nie lubią faceci - top 6

obowiązki domowe których nie lubią faceci, czego nie lubią robić mężczyźni fot. Fotolia
Możecie się zdziwić!
Weronika Kwaśniak / 12.02.2015 11:40
obowiązki domowe których nie lubią faceci, czego nie lubią robić mężczyźni fot. Fotolia

Wielu mężczyzn unika jak ognia domowych obowiązków. Często wykręcają się od nich zmęczeniem, twierdzą że brak im umiejętności, a wielu z nich mówi wprost, że pranie i gotowanie to typowo kobiece zajęcia. Brzmi to naprawdę smutno, ale wiele z nas zna te wymówki na pamięć.

Specjalnie dla was ujawniamy kilka sekretów męskiej natury i przepytujemy naszych kolegów, jakich domowych obowiązków nienawidzą najbardziej. Czy twój mężczyzna powiedziałby to samo?

Paweł, fotoedytor:

Chętnie wyręczam swoją żonę we wszystkich czynnościach - oboje pracujemy zawodowo, więc podział zajęć powinien być przecież sprawiedliwy. Jest tylko jedna rzecz, której naprawdę nienawidzę... Gotowanie. Jestem absolutnym beztalenciem, jeśli chodzi o kulinaria! Zdarza mi się przypalić nawet ziemniaki. Wolę nie zbliżać się do kuchenki, blendera i wszystkich innych niebezpiecznych urządzeń kuchennych. W dziedzinie przygotowywania różnych pyszności, zdecydowanie oddaję pole do popisu mojej żonie!

Feliks, programista:

Czy nie prościej byłoby, gdybym po prostu powiedział, co lubię robić? Jestem przecież całkiem niezły w myciu samochodu i naprawianiu cieknącego kranu. Jeśli jednak muszę wybrać tylko jedną czynność, której naprawdę szczerze nienawidzę, stawiam na mycie okien!

Tomek, grafik:

Głosuję na prasowanie! Moim zdaniem facet z żelazkiem wygląda naprawdę mało męsko. Szczerze mówiąc, nie miałem go nawet w rękach od dobrych kilku lat, kiedy przypaliłem kołnierzyk swojej ukochanej koszuli.

Łukasz, fotograf:

Nie muszę się długo zastanawiać nad odpowiedzią - nienawidzę zmywania naczyń. To właśnie dlatego już wiele lat temu zainwestowałem w porządną zmywarkę. Zawsze pozostaje problem jej zapełniania i rozładowywania, ale to już zupełnie inna kwestia...

Piotrek, project manager online:

Zawsze denerwują mnie wszystkie bezcelowe czynności. O ile jestem w stanie zrozumieć sens gotowania, sprzątania łazienki i prania ciuchów, o tyle nie mogę pojąć celu ciągłego mycia podłogi. Bezustanna walka z mopem to przecież syzyfowa praca! Zwłaszcza w deszczowy dzień - musiałbym to przecież robić sto razy dziennie.

Grzesiek, specjalista do spraw reklamy:

Pochlebiam sobie, że wszystkie domowe czynności całkiem nieźle mi wychodzą. Mam jednak wieczne problemy z... praniem. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy jakiś ciuch w mojej pralce zafarbował się od innego. Pod koniec roku zyskałem na przykład dwie różowe koszule.

Zobacz inne porady:

Redakcja poleca

REKLAMA