Owoc mnicha (Siraitia grosvenorii) uprawiany jest głównie w jednym regionie Chin – Guangxi oraz w północnej Tajlandii. Jego nazwa pochodzi od tego, że uprawy założyli mieszkający tu w XVIII wieku mnisi. Jest to krewny ogórka. W Azji od stuleci stosowano go w kuchni, także w celach leczniczych. W medycynie chińskiej używano go do leczenia cukrzycy i otyłości, niektórych schorzeń układu pokarmowego. W południowych Chinach uważany jest za środek wspomagający długowieczność. Skórka idealnie nadaje się do herbaty, a miąższ można jeść na surowo. Niestety owoc mnicha jest nietrwałym owocem, dlatego transportuje się go w postaci proszku lub ekstraktu.
Spis treści:
Owoc mnicha – słodzik
Swoją słodycz, zerową kaloryczność i zerowy indeks glikemiczny owoc mnicha zawdzięcza mogrosydom. To związki z grupy saponin, które znajdują się w żeń szeniu, zawiera je także ashwaganda. Mogrosydy stanowią ok. 4% sproszkowanego miąższu owocu Buddy. Najsłodszy jest mogrosyd V, który jest nawet 450 razy słodszy od cukru. Mogrosydy nie są metabolizowane jak cukry, dlatego słodzik z owocu mnicha ma zerowy ładunek glikemiczny i nie dostarcza kalorii.
Słodzik z owocu Buddy ma zwykle postać białego proszku, choć suszony miąższ owocu jest brązowy. W celu uzyskania pożądanego wyglądu i konsystencji w procesie produkcji używa się ekstraktu z owocu mnicha i łączy się go z erytrolem (Czy erytrol jest zdrowy?), aby uzyskać postać podobną do kryształów cukru. Tak przygotowane słodziki są bezkaloryczne, a ich IG wynosi 0.
Ekstrakt z owocu mnicha
Proces produkcji ekstraktu z owocu mnicha został opatentowany w 1995 roku przez Procter & Gamble. Można go kupić w postaci płynnej. Dawkuje się go po kropelce lub wykorzystuje do produkcji słodzików z owoców Buddy.
Owoc mnicha: cena
Za 100 g słodzika z owocu buddy w postaci proszku trzeba zapłacić od 45 do ponad 80 zł.
Organiczny ekstrakt z owocu mnicha wyprodukowany w USA kosztuje ok. 70 zł za buteleczkę o pojemności 59 ml. Najlepsza cena za mililitr wychodzi przy zakupie większej pojemności – wtedy cena spada do złotówki za mililitr.
Czy owoc mnicha jest zdrowy?
Tak, podobnie jak i produkowane z niego słodziki zostały uznane za bezpieczne i dopuszczone do sprzedaży, choć jak na razie nie ma zbyt dużo badań związanych z jego działaniem na organizm.
Proszek czy też ekstrakt lub słodzik z owocu mnicha w dużej mierze dociera niemal nienaruszony do jelita grubego, gdzie staje się pożywką dla korzystnych dla zdrowia bakterii. Niewielka część zostaje wchłonięta do organizmu, ale usuwana jest z moczem.
W badaniach udowodniono, że przyjmowanie 60 miligramów ekstraktu z owocu mnicha na kg masy ciała dziennie jest bezpieczne. Większych dawek nie badano, ale to nie znaczy, że są szkodliwe.
Słodziki z tego owocu są bezpieczne dla dzieci oraz kobiet w ciąży i karmiących, mogą je stosować osoby chore na cukrzycę oraz te, które ograniczają kaloryczność diety, aby schudnąć.
fot. Owoc mnicha – uprawa/ Adobe Stock, carl
Owoc mnicha - uprawa
Owoc mnicha to roślina wieloletnia, zimozielona. Osiąga 3-5 m wysokości, kwitnie na żółto latem i jesienią. Liście są wąskie, sercowate, o długości do 20 cm. Owoce mnicha są okrągłe, mają 5-7cm średnicy, zawierają jadalny miąższ, sok i nasiona. Cały owoc ma słodki smak.
Owoc mnicha potrzebuje żyznej, dobrze przepuszczalnej gleby. Lubi wilgotne podłoże, ale nie znosi przelewania. Najlepsze stanowisko to półcieniste do cienistego. Roślina nadaje się do uprawy tarasowo-domowej.
Niestety wymagania dotyczące temperatury sprawiają, że owoc mnicha ciężko uprawiać w domu czy przydomowym ogródku w Polsce. Roślina najlepiej wzrasta w temperaturze 22-28 stopni. Wzrost zamiera poniżej 15 stopni i powyżej 35 stopni.
Za trzy nasiona – są duże, mają ok. 1 cm średnicy – trzeba zapłacić niecałe 10 zł. Przed siewem trzeba je wysterylizować i naciąć.
Czytaj także:
W czym ksylitol jest lepszy od innych słodzików?
Erytrol – kcal, właściwości, dawkowanie
Stewia – kalorie, uprawa, cena