E dodatki do żywności – których lepiej unikać?

Tylko jeden z dziewięciu przebadanych produktów, można było nazwać mianem „masła” – tylko on zawierał wystarczająco dużo tłuszczu mlecznego/ fot. Pixnac, Pro Test
E dodatki do żywności występują we wszystkich rodzajach żywności i spożywanie produktów, do których są dodawane, jest prawie nieuniknione. Jeśli chcesz wiedzieć, które „ulepszczacze” omijać szerokim łukiem, przeczytaj poniższy przewodnik po E – dodatkach.
/ 11.07.2011 14:04
Tylko jeden z dziewięciu przebadanych produktów, można było nazwać mianem „masła” – tylko on zawierał wystarczająco dużo tłuszczu mlecznego/ fot. Pixnac, Pro Test

Dodatki do żywności są oznaczone symbolem E i trzema cyframi, z czego można wydzielić pięć grup:

  1. E 100 – E 180 – barwniki,
  2. E 200 – E 283 – konserwanty,
  3. E 300 – E 341 – przeciwutleniacze,
  4. E 400 – E 495 – substancje stabilizujące,
  5. E 500 – E 1500 – substancje zapachowe i zapobiegające zlepianiu się sosów, itd.

Zobacz także: Zafałszowana żywność - czy wiesz co jesz?

1. Barwniki

Barwniki wpływają na wygląd żywności powodując alergie i problemy z tarczycą. Do szczególnie niebezpiecznych można zaliczyć:

  • E 110 (żółcień pomarańczowa) występuje głównie w marmoladach, gumach do żucia i powłokach tabletek;
  • E 120 (karmin) naturalny czerwony barwnik;
  • E 123 (bardzo niebezpieczny, barwnik amoniakalny!);
  • E 124 (róż koszenilinowa) występuje w wędzonych rybach i pudrowych cukierkach;
  • E 127 (erytozyna) ma czerwoną barwę, jest używany do zabarwiania kandyzowanych owoców i wiśni koktajlowych.

Rakotwórcze barwniki, których zdecydowanie należy unikać, to:

  • E 131 (błękit patentowy) ma niebieski kolor i dodaje się go do różnego rodzaju drażetek;
  • E 142 (zieleń lisaminowa) syntetyczny zielony barwnik występujący w różnych produktach, przede wszystkim wyrobach cukierniczych.

2. Konserwanty

Zapobiegają psuciu się produktów. Niektóre są nieszkodliwe, np. kwas sorbowy E 200, który jest dodawany np. do margaryn, serów, i jest całkowicie rozkładany przez organizm ponieważ jest naturalnym środkiem konserwującym. Niestety, większość konserwantów jest dla nas szkodliwa, a zwłaszcza konserwanty z grupy E 220 – E 227, czyli związki dwutlenku siarki. Nadmierne spożycie produktów zawierających konserwanty z takim symbolem może skutkować bólem głowy, brzucha, nudnościami a nawet alergiami.

Zobacz także: Produkty light pod lupą - czy mogą być niezdrowe i tuczące?

3. Przeciwutleniacze

Większość z nich jest nieszkodliwa, jednak niektóre mogą wywoływać wysypki, zakłócać trawienie i podnosić poziom cholesterolu. Są to:

  • E 310 – E 312 (galusany: propylu, oktylu i dodecylu)) powodują wysypki i alergie; występują w płatkach ziemniaczanych i gumach do żucia
  • E 320 (butylohydroksyanizol) powoduje zaburzenia funkcjonowania wątroby oraz wpływa niekorzystnie na poziom cholesterolu; występuje w biszkoptach, rosołach w kostkach i orzechach;
  • E 321 (butylohydroksytoluen) oprócz wyżej wymienionych skutków ubocznych powoduje także alergie skórne, jest dodawany do gum do żucia
  • E 330 (kas cytrynowy) jest rakotwórczy;
  • E 338 – E 341 (odmiany kwasu ortofosforowego) powodują zaburzenia trawienia, występują w serach i proszku do pieczenia.

4. Emulgatory i substancje stabilizujące

Emulgatory to substancje zmiękczające, natomiast zadaniem stabilizatorów jest łączenie substancji naturalnie niemieszających się, takich jak woda i tłuszcze. Te dodatki nie są szkodliwe dla organizmu, jednak niektóre z nich mogą zakłócać trawienie.

  • E 407 (karagen) naturalny zagęszczacz produkowany z wodorostów, występujący w odżywkach i kaszkach dla dzieci, galaretkach w proszku, deserach mlecznych, ketchupach i dżemach;

  • E 450 – E 451 (fosforany) są dodawane przede wszystkim do serków topionych; zakłócają pracę układu pokarmowego;

  • E 461 – E 466 (związki celulozy), zaburzają trawienie.

Uważnie rób zakupy i staraj się unikać spożywania produktów zawierających substancje rakotwórcze. Ogranicz do minimum zawartość szkodliwych E dodatków w Twojej diecie, a będziesz mieć znacznie mniej problemów ze skórą i układem pokarmowym.

Redakcja poleca

REKLAMA