Nowy pomysł na odchudzanie ma wiele zalet. Po pierwsze, nie musisz odmawiać sobie jedzenia i męczyć się głodem. Po drugie, możesz kontrolować jak chudniesz na przykład pozbywając się tłuszczyku na pupie raczej niż na piersiach.
depositphotos.com
Chrono-odżywianie to filozofia jedzenia określonych typów posiłków o odpowiednich porach dniach. Jej idea opiera się na dziennym cyklu biologicznym człowieka, który faworyzuje trawienie określonych typów pokarmów o określonych porach.
Wewnętrzny zegar
Pora o jakiej pracujemy, jemy czy śpimy nie jest bez znaczenia. Nasze ciała pracują w rytmie dobowym i mają swoje fluktuacje zarówno w poziomie energii, głodu, sprawności fizycznej czy intelektualnej, jak i zdolności do trawienia. Wynika to naturalnego dobowego cyklu snu i aktywności, na który nakłada się cały szereg wewnętrznych mechanizmów: wydzielania hormonów i enzymów, podziału i regeneracji komórek, wzrostu itp.
Według teorii chrono-odżywania, jeśli jemy niewłaściwe posiłki o niewłaściwych porach, nasz organizm nie jest w stanie ich do końca strawić i przetworzyć na energię, dlatego reszta odkładana jest w magazynie znanym nam dobrze jako podskórny tłuszczyk. Tymczasem, jeśli tylko wczujemy się dobrze w wewnętrzne tykanie, to jedząc normalne, zdrowe posiłki zyskamy szybko wagową równowagę.
Lepsza pupa bez cukierka
Kolejnym elementem teorii chronoodżywiania jest wpływ diety na kształt naszego ciała. Dla przykładu, jedzenie dużych ilości białka objawia się dużą klatką piersiową i ramionami, nadmiar cukru w menu to znaczne pośladki i piersi, zawsze wzdęty brzuszek natomiast to znak jedzenia dużej ilości roślin strączkowych, zaś nadmiar owoców i warzyw widać w biodrach i udach. Modyfikując więc proporcje naszego jadłospisu możemy zminimalizować trapiące nas defekty ciała.
Co więcej, dieta oparta na wskazówkach zegara ma pomóc przy problemach tak poważnych jak cukrzyca, nadciśnienie, nadmiar cholesterolu! Warunek wszak konieczny to punktualność i precyzja – tutaj nie możemy pozwolić sobie na spontaniczność i hołdowanie nawet najzdrowszym zachciankom.
Co i kiedy?
W ciągu dnia musimy więc zjeść cztery posiłki i nie ma mowy o opuszczaniu któregoś. Jedyny pokarm zakazany to niektóre produkty nabiałowe, jako że organizm dorosłego człowieka ma problemy z trawieniem laktozy w ogóle i zawsze jest ona odkładana w postaci tłuszczyku. Nie wolno więc spożywać mleka ani jogurtów, podczas gdy dozwolony jest ser żółty, masło i inne produkty o niższej zawartości cukru mlekowego.
- Na śniadanie staramy się jeść obficie i tłusto ponieważ rano nasz organizm wydziela więcej enzymów trawiących tłuszcze oraz białka na potrzeby produkcji nowych komórek. Idealnie jest więc skonsumować większy kawałek sera z chlebem z masłem. Do kawy nie dodajemy ani cukru ani mleka!
- Na obiad (koło południa) jemy posiłek ciężkostrawny, jako że w tym okresie wydzielane są enzymy proteazy i amylazy odpowiedzialne na zagęszczanie i utrwalanie komórek. Organizmowi potrzebne są głównie pełnowartościowe białka dlatego wybieramy spory kawałek mięsa lub ryby bądź omlet z 3-4 jaj i spożywamy go z niewielką ilością makaronu, ziemniaków lub ryżu polanych masłem.
- Po południu mamy szczyt poziomu insuliny we krwi więc pora na cukry, które teraz ciało szybko strawi jednocześnie dodając nam energii na cały wieczór. To więc najlepsza pora na podwieczorek złożony z owoców świeżych lub suszonych, orzechów, czekolady, konfitury, miodu czy soku.
- Wreszcie, wieczorem organizm przygotowuje się do snu, więc generalnie jemy po prostu lekko. Ryba czy drób z warzywami, bądź miska makaronu z zielonym sosem to idealny wybór.