Napompowany latawiec – przenoszenie i odpalanie w wodzie

Przenoszenie latawca i późniejsze jego odpalanie to z pozoru prosta czynność. Okazuje się jednak, że trzeba poświęcić temu zadaniu zdecydowanie większą uwagę.
/ 23.04.2010 10:21

Kitesurfing

Fot. Fotolia

Uprawianie kitesurfingu to niezwykle emocjonujące zajęcie, które angażuje człowieka już na początkowym etapie przygotowań do niego. W powszechnej opinii wymagające jest przede wszystkim utrzymanie się na wodzie i prawidłowe operowanie latawcem. W rzeczywistości prawdziwe problemy amatorzy kitesurfingu spotykają już na etapie przenoszenia sprzętu do wody. Silny wiatr i ogromna powierzchnia nośna latawca potrafią nie tylko utrudnić wejście do akwenu, ale przede wszystkim doprowadzić do uszkodzenia sprzętu. Właśnie dlatego warto zwrócić uwagę na prawidłowe przenoszenie i odpalanie latawca.

Zobacz także: Kiedy zacząć przygotowania do sezonu kitesurfingowego?

Przenoszenie latawca na plaży

Po napompowaniu latawca należy przede wszystkim skierować go jego tubą główną (podstawą konstrukcji) pod wiatr, pamiętając o przekręceniu go plecami do ziemi. Pozwoli to z jednej strony ograniczyć napieranie wiatru na jego powierzchnię nośną, a z drugiej spowoduje, że latawiec będzie lekko unoszony do góry dzięki czemu nie będzie narażony na kontakt z ziemią (i ewentualne uszkodzenia).

W trakcie przenoszenia latawca ważne jest, aby chwycić jego tubę główną tzw. nachwytem, który zapewnia pełną kontrolą nad sprzętem oraz ogranicza siły działające na nadgarstki. W przypadku tzw. 5-cio linkowego latawca można go trzymać wykorzystując piątą linkę zamiast tuby głównej. Bar (drążek sterujący) od latawca można podłożyć pod główną jego komorę.

Odpalanie latawca w wodzie

Najtrudniejszym zadaniem przed jakim stoi kitesurfer to tzw. odpalenie latawca w wodzie. Najlepiej i najbezpieczniej czynność tę wykonywać w dwie osoby. Bar i linki powinny być złożone tak jak przy przenoszeniu latawca na lądzie. Po wejściu z partnerem do wody kitesurfer powinien rozwijać równomiernie linki oddalając się od zlokalizowanego przy brzegu (w wodzie) latawca.

Ważne jest aby wchodząc do wody mieć podpięty tylko tzw. leash (smycz), natomiast chicken loop należy podczepić dopiero w wodzie, zanim odpalimy latawiec. Gdy linki zostaną rozwinięte i napięte należy dać znak partnerowi, aby ten wystartował latawiec.

Samodzielne odpalanie latawca z wody

Samodzielne odpalanie latawca z wody jest trudne i niebezpieczne dlatego adresowane jest tylko do doświadczonych kitesurferów. Wymaga ogromnego wyczucia i świetnej kondycji fizycznej. Doświadczenie pozwala jednak z czasem wyczuć sprzęt i operować nim w sposób adekwatny do panujących warunków. Jeśli nie uda się nam odpalić latawca z wody bez pomocy drugiej osoby, lepiej po prostu wrócić z nim do brzegu i ponownie wystartować go we dwójkę w wodzie. Z czasem gdy nabierzemy doświadczenia nawet ta czynność przestanie być problemem. Warto zatem dużo ćwiczyć.

Zobacz także: Kask i kapok na wyposażeniu kitesurfingowca

Redakcja poleca

REKLAMA