Jak zaplanować i przygotować zimowy biwak?

Jak zaplanować i przygotować zimowy biwak?
Biwakowanie zimą kojarzy się głównie ze szkołą przetrwania i przymusowym nocowaniem pod gołą i bardzo mroźną chmurką. Z pozoru nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby nocować na śniegu w kilkustopniowym mrozie. Jednak, jeśli dobrze zaplanujemy taki biwak, określimy miejsce, czas wyjścia, sprawdzimy pogodę oraz własne umiejętności, może to być świetną przygodą. Jak przygotować się do zimowego biwakowania?
/ 30.09.2016 14:32
Jak zaplanować i przygotować zimowy biwak?

Jeśli już wybraliśmy się w teren na dłużej, musimy określić miejsce, do którego jesteśmy w stanie dotrzeć pod koniec dnia. Pamiętajmy jednak, aby czas dotarcia do miejsca określić na długo przed zmrokiem, a jak wiadomo, na początku zimy oznacza to przerwanie wędrówki już około godziny 15-stej, co bardzo skraca dzień. Co prawda niektórzy wolą wędrować do momentu, gdy nic nie widać i dopiero wtedy rozbijać obóz, jednak powinni to robić jedynie doświadczeni wędrowcy w bezpiecznym terenie.

Zobacz również: Zimowy spacer na wyższych obrotach

Wybierając miejsce biwakowe szukajmy szerokich odcinków dolin. Najlepiej sprawdzą się płaskie, dobrze osłonięte od wiatru i niezagrożone lawinami tarasy tuż poniżej grzbietu, zaciszne polany, równe miejsca w lesie itp. Unikajmy wszelakich miejsc położonych bezpośrednio na linii grzbietu, eksponowanych wietrznych grani i przełęczy. Pamiętajmy, że ładna pogoda w ciągu dnia może się zmienić. Wtedy to wiatr i opady zmuszą nas do ewakuacji z grzbietu, a w najlepszym wypadku nie da nam spać. Rzecz jasna w niektórych przypadkach nocleg na grzbiecie jest jedyną dopuszczalną i bezpieczną alternatywą. Szczególnie, jeśli istnieje zagrożenie lawinowe. Wtedy to rozbicie namiotu na platformie wykopanej na wyrównanym odcinku grzbietu niż biwak na przyległych zaśnieżonych zboczach.

Pamiętajmy, aby bezwzględnie unikać miejsc potencjalnie zagrożonych lawinami. Są to głównie strome stoki, a zwłaszcza położone w ich obrębie wszelkie formacje wklęsłe, czyli kotły, depresje, żleby, rynny etc. Unikajmy również nagromadzeń przeniesionego przez wiatr śniegu po zawietrznych stronach grzbietów. 

Zobacz również: Skibob, czyli jak połączyć narty z rowerem?

Redakcja poleca

REKLAMA