Dla komfortu i zadowolenia z wycieczki narciarskiej na śladówkach czy nartach back country najważniejsze znaczenie ma właściwy ubiór (pamiętajmy o zasadzie trzech warstw i zakupie stroju z materiałów oddychających) i odpowiednie nasmarowanie nart.
Praktycy turystyki narciarskiej na biegówkach zalecają, aby pierwsze wyprawy organizować w taki sposób by plecak nie był konieczny. Dla osób początkujących bieganie na nartach z plecakiem może stanowić zbyt duże wyzwanie, ponieważ jest on często niewygodnym, dodatkowym ciężarem, który sprawia, że pocą nam się całe plecy.
Na kilkugodzinne wyprawy przydają się tylne kieszenie kurtki lub zapinana w pasie, specjalna torba mającą komorę na wysokości nerek.
Zobacz także: Bieg w stylu klasycznym - od czego zacząć?
Gdy jednak nabierzemy już wprawy i zaczniemy organizować całodniowe wyprawy narciarskie, pamiętajmy o kilku elementarnych zasadach. Nigdy nie wybierajmy się kompletnie sami. W warunkach zimowych, gdy dzień jest krótki a wszystko w koło białe, łatwo pomylić trasę i zabłądzić.
To, że mamy ze sobą telefon komórkowy nie jest gwarantem bezpieczeństwa, gdyż nawet dzwoniąc o pomoc musimy podać miejsce pobytu. A GPS nie jest dostępny w każdym telefonie! Pamiętajmy, aby przy dużych mrozach wyjmować baterię z telefonu (również z latarki, którą obowiązkowo powinniśmy mieć ze sobą!).
Przed wyruszeniem na wyprawę powinniśmy zaplanować trasę i zawsze pamiętajmy o mapie. Praktycy zalecają, aby pierwsze 30 minut przejść w tempie średnim. Pozwoli to „ułożyć się” wszystkim elementom sprzętu i ekwipunku. Jest to czas na dopasowanie nierównych pasków plecaka, wgniatających się twardych przedmiotów w plecy lub uwierających elementów w butach.
Najistotniejszą sprawą na wyprawie jest dobranie właściwego tempa marszu. Przyzwyczajając organizm do podwyższonego wysiłku, powinniśmy planować 10-15 minutowe przerwy co trzy kwadranse marszu. Niezbyt dobrym pomysłem jest wyznaczanie sztywnych odcinków na następny odpoczynek w założonym miejscu.
Zobacz także: Jak nauczyć się biegać na nartach?
Pamiętajmy, że zimą zawsze bezwzględną granicą wysiłku jest pocenie się. Nawet w lekkiej bieliźnie neoprenowej możemy to poczuć! Pamiętajmy także, że jeśli po dotarciu do punktu postojowego musimy usiąść, oznacza to, że szliśmy zbyt szybko.
Warto wiedzieć, że skuteczna technika wędrowania na nartach to również umiejętność odpoczywania i to w pozycji stojącej. Jeżeli już po godzinie marszu potrzebujemy dłuższego odpoczynku najprawdopodobniej niewłaściwie oszacowaliśmy własne siły. Taki odpoczynek, z przerwą na posiłek i ciepłe picie, jest potrzebny dla organizmu po ok. 3-4 godzinach wysiłku. Na trasie nie powinniśmy się raczej rozsiadać tylko odpocząć chwilę na stojąco.
Pamiętajmy, że jeśli podczas biegu doszło do dużego niedotlenienia, w czasie dłuższej przerwy nasz organizm musi „wystygnąć” i natychmiast pojawiają się w mięśniach zakwasy. Dlatego właśnie powinniśmy raczej odpoczywać częściej i w pozycji stojącej.