Anna Mucha szczerze o macierzyństwie. Dlaczego boi się o swoje dzieci?

Anna Mucha o macierzyństwie fot. ONS
Aktorka powiedziała coś, pod czym mogą się podpisać wszystkie mamy.
Marta Kosakowska / 07.02.2019 14:42
Anna Mucha o macierzyństwie fot. ONS

Są piękne, sławne i bogate, a ich życie wydaje się być usłane różami. Jednak gwiazdy - bo o nich mowa - również mają bardzo prozaiczne problemy, obawy i zmartwienia. Wiele z nich dotyczy najważniejszych spraw: rodziny i dzieci. Anna Mucha opowiedziała o tym, jak radzi sobie jako mama. Jej przemyślenia pokrywają się z tym, co czuje niemal każda matka.

Najtrudniejsza rola to rola mamy? Anna Mucha o macierzyństwie i dzieciach

Anna Mucha udzieliła obszernego wywiadu magazynowi „Viva!”. W rozmowie, którą przeprowadził Piotr Najsztub, poruszone zostały bardzo prywatne tematy m.in. macierzyństwa.

Anna Mucha i jej partner Marcel Sora są rodzicami 8-letniej Stefanii i 5-letniego Teodora. W trosce o prywatność rodziny, gwiazda nie pokazuje publicznie swoich dzieci. Podobnie jak wielu innym mamom, towarzyszy jej nieustająca obawa o swoje pociechy.

- Martwię się, że coś im się stanie. Nawet teraz, kiedy z tobą rozmawiam, czuję ten niepokój, a nawet łzy mi napływają do oczu. (...) To jest ciągły lęk. Przerażający, porażający, paraliżujący. Widzisz? Siedzę i ryczę bez sensu
- powiedziała aktorka.

Gwiazda wyznała, że mimo trosk, które stale jej towarzyszą, nie stara się usilnie chronić swoich dzieci przed światem. Podkreśliła, że doskonale wie o tym, że by wychować ich na silnych ludzi, musi pozwolić im zetknąć się z różnymi - nie zawsze pozytywnymi - zjawiskami.

- W żadnym wypadku, nie chcę ich izolować i przesadnie „oszczędzać”. Odwrotnie, chciałabym, żeby one się konfrontowały z różnymi rzeczami.

Zapytana o to, jak sama siebie o ocenia w roli mamy, powiedziała, że wychodzi jej to „różnie”. Brawa za szczerość!

Więcej newsów o Annie Musze:
Anna Mucha ostro o krytyce kobiet, które miały cesarkę: „Ten podział jest absurdalny”
Anna Mucha prowokuje kolejnym roznegliżowanym zdjęciem! „Podobno kogoś zgorszyłam?”

Redakcja poleca

REKLAMA