Moda na plastry antykoncepcyjne

Moda na plastry antykoncepcyjne
Chcąc zrobić wrażenie osoby modnej, jedni pokazują firmowe metki, inni wymachują iPodami, a niektóre młode dziewczyny, łącząc przyjemne z pożytecznym, przyklejają plasterek antykoncepcyjny. Zobacz: czy warto go stosować?
/ 28.01.2010 13:53
Moda na plastry antykoncepcyjne

Modę na plastry antykoncepcyjne w Polsce zawdzięczamy znanym z mediów i tabloidów paniom, które kilka lat temu zaczęły eksponować swoje plasterki. W ślad za nimi poszło mnóstwo dziewczyn. Warto więc przyjrzeć się, co za tą modą stoi. 

Wygoda ponad wszystko...

Plaster trzeba przyklejać jedynie raz w tygodniu (z przerwą co czwarty tydzień), a jego skuteczność jest porównywalna do pigułek. Nie trzeba myśleć o antykoncepcji zaraz przed i po stosunku, można dać się ponieść chwili i zapomnieć o niweczącym nastrój „głosie rozsądku”. Nie trzeba też codziennie pamiętać o tabletce. Jednak są i ujemne strony. Pomimo zapewnień na etykietce, że plastry przywierają do skóry na dobre i na złe, na wielu forach internetowych można przeczytać posty dziewczyn, którym plaster odkleił się podczas pływania czy kąpieli. Trzeba więc obchodzić się z nim delikatnie. Poza tym plasterki szybko się brudzą, a ciemniejszy od skóry plaster to już nie lans, a prawdziwy wstyd. Nie jest to też najtańsza metoda – miesięcznie trzeba na nią wydać od 50 do 70 zł, a doliczyć należy jeszcze wizyty u ginekologa, gdyż plastry sprzedawane są na receptę.

Przeczytaj: Na czym polega antykoncepcja hormonalna?

Kontrowersje

W kontekście skutków ubocznych i wpływu na organizm plastry wywołują nawet większe kontrowersje niż pigułki antykoncepcyjne. Działają bowiem na takiej samej zasadzie – hamują jajeczkowanie, mają podobną zawartość estrogenów, jednak przez skórę hormony przedostają się prosto do krwiobiegu, w związku z czym organizm przyjmuje ich dużo więcej. A nadmiar estrogenów może powodować zakrzepy krwi. Przewagą plastrów nad tabletkami jest neutralność dla wątroby. Nie ma natomiast żadnych jednoznacznych badań potwierdzających wpływ antykoncepcji hormonalnej na zachorowalność na raka piersi czy raka szyjki macicy, chociaż część lekarzy ostrzega przed tą możliwością i wiele już o tym napisano i powiedziano. Plastry wywołują także nieprzyjemne skutki uboczne takie jak bóle piersi, przyrost masy ciała czy drobne krwawienia, ale te objawy mijają po około 3 miesiącach stosowania.

Zobacz też: Pigułka antykoncepcyjna - głosy przeciw

Kobieta nowoczesna

Analizując wszystkie te informacje, można dojść do wniosku, że najbardziej wyjątkowa i charakterystyczna rzecz, która wyróżnia plastry od pozostałych środków antykoncepcyjnych to nie ich właściwości, a możliwość eksponowania. I chyba właśnie w tym leży sęk popularności tej metody. Noszenie plastra nie ma pokazywać, że kobieta uprawia seks, ale że stosując antykoncepcję robi to z rozwagą i nie jest to dla niej temat tabu. Że jest nowoczesna, odpowiedzialna i pewna siebie. A więc jeżeli po przeczytaniu tego tekstu i wzięciu pod uwagę wszystkich za i przeciw, czujesz, że jest to rzecz dla Ciebie, przyklejaj, noś i pokazuj, bo świadome i przemyślane wybory dotyczące własnego życia to coś, czym naprawdę można i warto się chwalić. Dużo bardziej niż iPodem, metką czy lanserskim kubkiem.

Redakcja poleca

REKLAMA