Kredyt hipoteczny za poręczeniem

Poręczenie kredytu hipotecznego, kiedyś bardzo popularne, dziś powoli odchodzi do lamusa. Nadal jednak jest stosowane w pewnych przypadkach. Z jednej strony taka forma zabezpieczenia umożliwia zaciągnięcie kredytu osobom, które bez niej mogłyby go nie uzyskać. Z drugiej jednak stwarza pewne ryzyko dla poręczyciela.
/ 03.08.2010 09:28

Poręczenie kredytu hipotecznego, kiedyś bardzo popularne, dziś powoli odchodzi do lamusa. Nadal jednak jest stosowane w pewnych przypadkach. Z jednej strony taka forma zabezpieczenia umożliwia zaciągnięcie kredytu osobom, które bez niej mogłyby go nie uzyskać. Z drugiej jednak stwarza pewne ryzyko dla poręczyciela.

Poręczenie jest jedną z form zabezpieczenia stosowaną przez banki w celu zminimalizowania ryzyka związanego z udzielonym kredytem. Pozwala ono wierzycielowi na stosunkowo szybkie dochodzenie swoich należności w przypadku nieterminowej obsługi zobowiązania. Dodatkowo konstrukcja prawna takiej formy zabezpieczenia nie jest skomplikowana, co znacząco upraszcza cały proces jego ustanawiania. Dzięki powyższym cechom zabezpieczenie kredytu w postaci poręczenia było i jest nadal popularną formą, często stosowaną przez banki. Szczególnie chętnie sięgają po nie banki w odniesieniu do kredytów gotówkowych i samochodowych, gdy przyszły kredytobiorca budzi wątpliwości banku co do terminowej spłaty zobowiązania.

Kredyt hipoteczny na spółkę
W przypadku kredytów hipotecznych poręcznie było powszechnie stosowaną formą zabezpieczenia w latach 90-tych XX w., czyli w okresie kiedy nasze banki dopiero „uczyły się” udzielania kredytów mieszkaniowych. Z czasem banki zaczęły ograniczać stosowanie tej konstrukcji w odniesieniu do kredytów hipotecznych. Poręczenie przestało być standardowym zabezpieczeniem kredytu mieszkaniowego, a jego stosowanie zostało ograniczone do sytuacji określonych w procedurach banków, np. w przypadku, gdy jednym z kredytobiorców był mężczyzna bez uregulowanej służby wojskowej; gdy tylko jedna osoba w gospodarstwie domowym uzyskiwała dochód; w przypadku młodych kredytobiorców; w przypadku tzw. użyczenia hipoteki, czyli ustanowienia zabezpieczenia hipotecznego na nieruchomości będącej własnością osoby trzeciej, a nie kredytobiorcy (wówczas właściciel nieruchomości, która miała stanowić zabezpieczenie kredytu był zobowiązany do poręczenia kredytu).

O ile w swoich procedurach udzielania kredytów hipotecznych banki nadal dopuszczają możliwość zastosowania zabezpieczenia w formie poręczenia, to w praktyce bardzo rzadko z niego korzystają. Zamiast tego proponują, aby potencjalny poręczyciel przystąpił do kredytu na zasadzie współkredytobiorcy. Należy tu zaznaczyć, że w takim przypadku nie musi on być właścicielem nabywanej nieruchomości.

Dla kredytobiorcy poręczenie kredytu może oznaczać możliwość uzyskania kredytu, którego w innym przypadku nie mógłby zaciągnąć. Jednak na poręczyciela może to ściągnąć kłopoty. W przypadku gdy kredytobiorca zaniecha spłacania rat, zobowiązanie to przechodzi na osobę poręczającą. W przypadku kredytu hipotecznego może to być nawet kilkaset tysięcy złotych. Warto więc zastanowić się dwa razy przed podjęciem decyzji o poręczeniu takiego kredytu.
 

Redakcja poleca

REKLAMA